List Czytelnika o "niegrzecznych" harcerzach oraz odpowiedź harcmistrza Michała Ludkiewicza
2015-10-05 10:21:43(ost. akt: 2015-10-05 11:24:19)
Publikujemy list nadesłany przez jednego z czytelników wraz z odpowiedzią harcmistrza Michała Ludkiewicza.
Dzień dobry
Jestem mieszkańcem Lidzbarka Warmińskiego. Często spaceruję po naszym lesie miejskim. Dzięki staraniom pewnych osób jest on należycie utrzymany, zrobione są kładki, ścieżki i śmietniki. Sam czasami zbieram jakieś drobne śmieci i wieszam reklamówki, by porządek zachowywali i inni. Wczoraj, czyli 3 października, będąc na spacerze, wykryłem grupę harcerzy (dostrzegłem koszulkę ZHP ORNETA). Owa grupa stukała patykami, rozgarniała liście, wieszała jakieś kartki, biegała po krzakach i zboczach. Zepsuła też śmietnik, co widać na zdjęciach. Wyrażam swój sprzeciw wobec tego, że harcerze wyznają swoje ideały tylko w teorii. Proszę o nagłośnienie tej sprawy. Zepsuty śmietnik jest na skrzyżowaniu dróg spacerowych przy wejściu w las od ul. Leśnej.
Pozdrawiam,
Zatroskany czytelnik
Szanowna Pani Redaktor! Szanowni Państwo!
Zatroskany czytelnik
Szanowna Pani Redaktor! Szanowni Państwo!
Prawdą jest, że harcerze w dniu 3 października mieli Grę Terenowa po terenie lasu miejskiego, jednakże czytając artykuł (list czytelnika) muszę nie zgodzić się z kilkoma stwierdzeniami.
Karty na drzewach zostały przywieszone do gry terenowej i zostaną zdjęte w poniedziałek, kiedy jedna z drużyn odbędzie jeszcze tą grę terenową, po drugie śmietnik w sobotę rano był zniszczony, a pokazany znak nie był zrobiony przez harcerzy (podczas tej gry terenowej nie używano map, ani systemu znaków kierunkowych!
Po za tym las jest od tego, żeby można było po nim biegać, stukać kijem i rozgarniać kijem liście dla zabawy, bo nie jesteśmy w garelii wystawowej, a dzieci są żywym organizmem i też muszą się poruszać.
Przykro nam, że wszystko co złe zwala się na harcerzy, a nie zauważono, że posprzątaliśmy przed gra polanę na której znajdowało się mnóstwo butelek, pobitego szkła i pozostałości papierosów.
Liczę, że czytelnicy i redakcja, też zwrócą uwagę na to, że ponad 200 młodych ludzi nie siedziało przed komputerami, ani tez nie szlifowało chodników z piwem w ręku!
Michał Ludkiewicz harcmistrz
Czytaj e-wydanie
Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Michał Ludkiewicz #1828996 | 213.5.*.* 5 paź 2015 11:11
Szanowna Pani Redaktor! Szanowni Państwo! Prawdą jest, że harcerze w dniu 3 października mieli Grę Terenowa po terenie lasu miejskiego, jednakże czytając artykuł (list czytelnika) muszę nie zgodzić się z kilkoma stwierdzeniami. Karty na drzewach zostały przywieszone do gry terenowej i zostaną zdjęte w poniedziałek, kiedy jedna z drużyn odbędzie jeszcze tą grę terenową, po drugie śmietnik w sobotę rano był zniszczony, a pokazany znak nie był zrobiony przez harcerzy (podczas tej gry terenowej nie używano map, ani systemu znaków kierunkowych! Po za tym las jest od tego, żeby można było po nim biegać, stukać kijem i rozgarniać kijem liście dla zabawy, bo nie jesteśmy w galerii wystawowej, a dzieci są żywym organizmem i też muszą się poruszać. Przykro nam, że wszystko co złe zwala się na harcerzy, a nie zauważono, że posprzątaliśmy przed gra polanę na której znajdowało się mnóstwo butelek, pobitego szkła i pozostałości papierosów. Liczę, że czytelnik i redakcja, też zwrócą uwagę na to, że ponad 200 młodych ludzi nie siedziało przed komputerami, ani tez nie szlifowało chodników z piwem w ręku! Michał Ludkiewicz harcmistrz
Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz
Wyrozumiały #1828972 | 79.185.*.* 5 paź 2015 10:38
Ciesze się, że taki list powstał. To ważne, by zwracać uwagę na wspólne dobro. Jedna chciałbym wystąpić trochę jako "ambasador" harcerzy, którzy użytkują lidzbarskie tereny zielone nie od dziś. Mam 100% pewność że sprawa nie jest jakąś patologią, tylko przypadkiem. Każdy, kto zetkną się z lidzbarskim środowiskiem harcerzy zna ich przywiązanie do miejskiego lasku i wie, ze młodzież prowadzi tam przeróżne gry terenowe i zabawy dla młodszych harcerzy. Kartki, husty, wstążki - owszem, korzysta się z tego, ale zawsze jest usuwane. Jeśli teraz było inaczej, w co wątpie, to z pewnością wszystko wróci do normy. Co do śmietnika - bywa różnie, konstrukcja jest licha, więc mógł się zniszczyć. Nie zmienia to faktu, że powinno się go naprawić, ale na pewno nie został zdewastowany. Proszę też pamiętać o tym, że harcerze nie tylko aktywizują lidzbarską młodzież poprzez leśne zbiórki, ale także dbają i często sprzątają las nie tylko po sobie. To ważny dla hufca obszar i wiem, że jest przez harcerzy traktowany z należytą wyrozumiałością. Apeluje więc o wyrozumiałość i dialog w ważkich sprawach. Pozdrawiam!
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz
mieszkanka #1828980 | 5.172.*.* 5 paź 2015 10:48
dzieci bawia sie w lesie w podchody,sa w grupie harcerskiej ale przeciez lepiej zeby siedzialy w domu przed komputerem,interesowaly sie uzywkami typu dopalacze albo jeszcze gorzej i bylo by lepiej bo nikt by nie rzucal patykow na sciezki lesne. Boze co za kraj...
Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz
mieszkanka #1829123 | 195.136.*.* 5 paź 2015 13:54
to co przedstawia nam mieszkaniec Lidzbarka to już pzesada.Niech jeszcze raz przeczyta to co napisał. W tym mieście to jakaś paranoja. Nawet do lasu nie można pójść,bo zaszkodzi to liściom. Skoro był tam ten szanowny mieszkaniec i widział dewastowanie lasu przez harcerzy trzeba było wezwać straż,czy obserwował pan ich zza krzaczka?,żeby móc pisać historie do gazety. Nie rozumiem takich ludzi...człowieku ogarnij się,nawet śmietnika tam nie ma. I jeszcze jedna sprawa,jeśli dokładnie nie widziało się kto to zrobił,to nie należy przypisywać komuś złych zachowań i pod artykułem wypadałoby się podpisać co to za obrońca liści...no czytelniczka i mieszkanka Lidzbarka napisała heheh
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
MadMax #1829067 | 195.136.*.* 5 paź 2015 12:48
Domeną Polaków (niestety) jest narzekanie. Brakowało mi jeszcze w liście czytelniczki, żeby napisała, że za głośno oddychali w tym lesie. No bo jak idzie 200 osób to na pewno oddychają za głośno jak nic. List powinien trafić na listę Absurdy Polskiego internetu i to w czołówce!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz