Sprawa pobicia wójta trafiła do sądu

2023-11-14 09:00:00(ost. akt: 2023-11-14 12:11:09)
Fabian Andrukajtis, wójt gminy Lidzbark Warmiński

Fabian Andrukajtis, wójt gminy Lidzbark Warmiński

Autor zdjęcia: Ewa Lubińska

Prokurator Rejonowy w Gostyninie zakończył postępowanie przygotowawcze w sprawie pobicia wójta gminy Lidzbark Warmiński Fabiana Andrukajtisa. Oskarżonym jest miejscowy przedsiębiorca. Przedstawiono mu zarzuty pobicia i gróźb karalnych. Proces zacznie się 23 listopada.
Śledztwo i dochodzenie w sprawie pobicia wójta Fabiana Andrukajtisa było przekazywane z instytucji do instytucji. Nie chcieli go prowadzić ani lokalni policjanci, ani lidzbarska prokuratura. Nawet Prokuratura Regionalna w Białymstoku złożyła wniosek, by sprawę przejęli prokuratorzy spoza naszego województwa. I tak się też stało. Sprawa trafiła do prokuratury w Gostyninie w woj. mazowieckim.

Pod koniec października akt oskarżenia był gotowy. Prokurator przesłał go do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Lidzbarku Warmińskim. Pierwsza rozprawa już 23 listopada.

Przypomnijmy. W nocy z 25 na 26 listopada ubiegłego roku w jednym z lidzbarskich hoteli odbywał się bal charytatywny. — Zostaliśmy zaproszeni i oficjalnie powitani przez organizatorów — opowiadał wówczas burmistrz Lidzbarka Warmińskiego Jacek Wiśniowski, który tego wieczoru towarzyszył wójtowi Fabianowi Andrukajtisowi.

Na balu bawiło się 140 osób. W pewnym momencie do stolika, przy którym siedzieli zaproszeni goście – między innymi wójt – podszedł jeden z gości i poprosił o rozmowę. Obaj panowie wyszli na korytarz, aby spokojnie porozmawiać.

— Mężczyzna, z którym wyszedłem, jest lokalnym przedsiębiorcą — wspomina to zdarzenie wójt Fabian Andrukajtis. — Po kilku minutach dołączyła do rozmowy jego małżonka. Oboje państwo chcieli rozmawiać o przetargu w roku 2021 na usługi. Tłumaczyłem, że do ogłoszenia przetargu zobowiązują nas przepisy i dlatego musieliśmy ogłosić postępowanie o zamówieniu publicznym zgodnie z KPA i ustawą. Gmina ogłosiła dwa razy przetarg, do którego nikt nie przystąpił, również ten lokalny przedsiębiorca. W związku z nierozstrzygnięciem przetargu, po przeprowadzeniu ponownie procedury zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych, podpisałem umowę z jedyną firmą, która wyraziła zgodę i zaakceptowała warunki w przedstawionym wcześniej zakresie. Po negocjacjach umowa została podpisana na 3 lata. Jednak małżeństwo, z którym rozmawiałem, było coraz bardziej agresywne w stosunku do mnie. Odgrażali się, że mi tego nie wybaczą i że mnie zniszczą, zrobią wszystko, żebym już nigdy nie piastował żadnych publicznych funkcji. Rozmowa się zaostrzała, w związku z tym powiedziałem, że nie będę jej kontynuował i kiedy chciałem odejść, mężczyzna uderzył mnie pięścią w twarz tak mocno, że upadłem na posadzkę. Gdy leżałem, zadał mi kilka ciosów. W związku z tym straciłem przytomność na kilkanaście minut i nie pamiętam, co się dalej działo.

Jedną z osób, które udzielały pomocy nieprzytomnemu wójtowi, był burmistrz Jacek Wiśniowski. — Położyłem go na bok; był nieprzytomny. Dodam, że ani ja, ani wójt nie piliśmy w ogóle wtedy alkoholu — opowiadał nam kilka dni po zdarzeniu.

— Wyglądało to strasznie — wspomina jeden ze świadków, który chce pozostać anonimowy. — Wójt leżał na podłodze nieprzytomny, miał zakrwawioną twarz. Nie wiedzieliśmy, czy żyje.

Wezwana przez żonę wójta karetka pogotowia zabrała poszkodowanego do szpitala, gdzie został przebadany. Przyjechała też policja. Wzięła dane uczestników i świadków zdarzenia i zabezpieczyła nagranie z hotelowego monitoringu.

Badania, które zostały wykonane w dniu pobicia wójta, nie zostały wówczas opisane przez lekarza; stało się to dopiero po pewnym czasie. Wynika z nich, że wójt Fabian Andrukajtis doznał wtedy m.in. złamania kości nosowej, obrażeń twarzoczaszki, skręcenia kręgosłupa szyjnego i wstrząśnienia mózgu.
Wójt dość długo przebywał na zwolnieniu lekarskim i był rehabilitowany w Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Górowie Iławeckim.

Prokurator uznał, że oskarżony przedsiębiorca dopuścił się znieważenia wójta Fabiana Andrukajtisa słowami powszechnie uznanymi za obelżywe oraz naruszył jego nietykalność cielesną poprzez uderzenie go w twarz, a następnie, po przewróceniu się pokrzywdzonego, dwukrotne uderzenie ręką w głowę, w wyniku czego wójt doznał m.in. złamania kości nosa bez przemieszczenia, otarć naskórka twarzy i ramienia, rozcięcia wargi, dystorsji kręgosłupa szyjnego.

Uznał, że obrażenia te spowodowały naruszenie czynności ciała pokrzywdzonego do siedmiu dni. Według prokuratury w chwili pobicia wójt Fabian Andrukajtis pełnił obowiązki służbowe jako funkcjonariusz publiczny.
lub

Fot.
Wójt Gminy Lidzbark Warmiński Fabian Andrukajtis został pobity w nocy z 25 na 26 listopada ubiegłego roku na balu charytatywnym
Fot. Ewa Lubińska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5