Piosenkę o Lidzbarku Warmińskim śpiewała Sława Przybylska

Nazywa się właściwie Stanisława Przybylska-Krzyżanowska i swego czasu była bardzo popularną wokalistką. W latach 60. można ją także było zobaczyć w filmach — popularnym "Zezowatym szczęściu" oraz w Niewinnych czarodziejach". Jak czytamy w Wikipedii "Jej wykonanie piosenki Minuty nadziei znajduje się w zbiorach Muzeum Holokaustu w USA".

Sława Przybylska została odznaczona przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymała też medal „Pro Masovia i jest laureatką Diamentowego Mikrofonu. O tym, że śpiewała także piosenkę o naszym Lidzbarku Warmińskim pisze dzisiaj Beata Błażejewicz-Holzhey.

***
W lidzbarskim zamku, w piwnicy skrzydła północnego jest wystawa audiowizualna, pt. „Dzieje budowlane zamku biskupów warmińskich”. Można tam obejrzeć film, nakręcony dla Kroniki Polskiej przez łódzką wytwórnię filmów oświatowych. Głosu do filmu dokumentalnego z lat 70-tych użyczył Lucjan Szołajski.

Film jest do obejrzenia i odsłuchania przez podłączoną parę słuchawek.
I właśnie tam możemy usłyszeć piosenkę o Lidzbarku Warmińskim, napisaną przez Tadeusza Dobrzyńskiego i Włodzimierza Krzemińskiego, w wykonaniu Sławy Przybylskiej.

Wiedzieć o tym mogą ci, którzy działali w Stowarzyszeniu „Pojezierze”. I jedną panią osobiście miałam zaszczyt spotkać przy wspaniałym momencie odwiedzin zamku. Pani Janina Moroz, bo o niej mowa, przybyła do zamku w styczniu 2023 roku z synem Przemysławem i córką Agnieszką wraz z jej francuską rodziną.

Na wspomnianym filmie, rozpoznała siebie sprzed lat na zabawie tanecznej, organizowanej przez Pojezierze w komnatach zamkowych, dzisiejszej kuchni, w przyziemiu zachodnim zamku. Ubrana modnie w sukienkę w groszki, ufryzowana według mody lat 60-tych, promieniując radością i młodością tańczy.

Gdzieś obok druga para i przyjaciółka pani Janiny. Obie młode kobiety mają na szyjach charakterystyczne, podobne naszyjniki.

Dużo było emocji przy rozpoznaniu pani Janiny na filmie sprzed lat. I Przemek i Agnieszka uradowali się, widząc mamę roześmianą i radosną.
Wspaniały widok i prawie „łzy” w oczach pani Janiny.

Cudne momenty. Sentymentalne podróże w czasie.
Pani Janina opowiadała, że mieszkała wtedy na ulicy Zamkowej, bardzo blisko zamku. Jej późniejszy mąż był prezesem Pojezierza. Oglądaliśmy później komnaty, w których działało wspomniane stowarzyszenie Pojezierze.

Film, do którego scenariusz napisał Radosław Sobecki pokazuje pięć zakochanych par, dwie spacerują po mostach Lidzbarka, nad rzeką Łyną, jedna para wieczorową porą spaceruje po ulicy Konstytucji 3 Maja przy Wysokiej Bramie. Dwie pary zaś „delektują się chwilą”.

31 stycznia 2023 roku zamek odwiedził Uniwersytet III Wieku działający pod opieką Jolanty Adamczyk. Słuchacze - studenci pokłonili się przed historią —„własną historią”.

Wspólnie próbowaliśmy zaśpiewać piosenkę o starym księżycu znad Wysokiej Bramy, który przyświecał zakochanym w Lidzbarku Warmińskim.
Beata Błażejewicz-Holzhey