KOŁOMYJKA ZNACZY ŻYCIE. Koncert muzyki w Oranżerii Kultury

2021-06-08 08:39:23(ost. akt: 2021-06-08 08:42:38)

Autor zdjęcia: Oranżeria Kultury

4 czerwca wieczorem, na tarasie Oranżerii Kultury, miało miejsce spotkanie z muzyką dawnej Bojkowszczyzny. Wybrzmiał koncert pieśni i utworów instrumentalnych wykonaniu zespołów: Susidojki / Bobrowniczanie i Rodzinnej Kapeli Wasilewskich.
Czerwcowe spotkanie muzyczne połączyło nie tylko pokolenia, ale też mniejszości zamieszkujące nasz region. Pamiętajmy, że Lidzbark Warmiński, tak jak inne miejscowości naszego regionu w latach powojennych stał się nowym miejscem dla przybyszów m. in. repatriantów z Wileńszczyzny, osadników z Polski Centralnej.

Część ludności napływowej stanowili przesiedleńcy z „Akcji Wisła” z 1947 r. Wśród nich były również muzykujące rodziny Hodowańców i Łesyków z bieszczadzkiej wsi Bukowiec, które trafiły do leżącego nieopodal Lidzbarka Bobrownika.

Wraz z przybyszami „przywędrowała” również kultura bojkowską. Tak postała Kapela Susidojki (Sąsiedzi), której pierwotnym składem zawiadywali: śpiewaczka - Stefania Łesyk i skrzypek - Dymitr Hodowaniec.

Kapela z wielkim powodzeniem grała do końca lat 80-tych. Ponownie, po latach, odżyła z inicjatywy muzyków Rodzinnej Kapeli Wasilewskich.

Co świadczy o fenomenie bojkowskich muzykantów? Kontynuują schedę po przodkach, wykonując utwory zapomnianej dziś kultury.

Podczas koncertu w Oranżerii Kultury wysłuchaliśmy kołomyjek, kozaczków, polek, pieśni sakralnych, a także utworów instrumentalnych.

Nasi Goście grali na instrumentach akustycznych m. in. kavalu wywodzącym się z tradycji bałkańskiej i greckiej. Dzięki nim utwory nabierały egzotycznego brzmienia. Przywoływały tęsknotę zesłańców za bieszczadzką ojcowizną – połoninami, doliną Sanu.

Wykonania były przeplatane opowieścią Roberta Wasilewskiego z Kapeli Wasilewskich, dzięki któremu uzyskaliśmy informacje o już nieistniejącej kulturze Bojków.

Na koniec Słuchacze podziękowali artystom pieśnią „Sto lat” w języku ukraińskim.
Koncertowi towarzyszyła prezentowana wewnątrz Oranżerii wystawa, przedstawiająca historię kapeli Susidojki, a także ekspozycja bojkowskich strojów ludowych.

Stroje w całości były wykonywane ręcznie w latach 30. XX w. przez Mamę Eugenii Przysłupskiej (Susidojki). Do dnia dzisiejszego zachowały dawny szyk i blask.
Może jest to zasługą ręcznie barwionych nici francuskiej firmy DMC i cekinów.

Dziękujemy Słuchaczom za przybycie, Muzykantom za pełne serca wykonania.
Organizatorzy


Źródło: Artykuł internauty

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5