Półtora roku z lidzbarską Polonią

2020-12-09 09:10:00(ost. akt: 2020-12-09 09:34:52)
Czesław Żukowski

Czesław Żukowski

Autor zdjęcia: Ola Miecznikowska

Czesław Żukowski od półtora roku jest trenerem lidzbarskiej "Polonii". Rozmawiamy z nim na koniec rundy po dwóch kolejkach. Zapytaliśmy między innymi jak ją ocenia, który z meczów był najtrudniejszy i jakie widzi perspektywy.
Jak pan ocenia rundę jesienną sezonu 2020/2021 w wykonaniu drużyny Polonii?

— Bardzo pozytywnie oceniam. Cele, które sobie postawialiśmy przed sezonem, zostały zrealizowane. Jesteśmy w górnej części tabeli i mamy niedużą stratę do lidera, który ma 6 punktów przewagi.
Pozytywem jest również to, że wprowadzamy coraz więcej młodzieżowców na boisko, swoją pozycję już ugruntował Kamil Dajnowski, wychowanek Polonii.

Wiemy, że interesuje się pan Akademią Polonii, dopytuje co tam się dzieje, dołącza coraz większą liczbę juniorów pod treningi z pierwszym zespołem. Nawet w ważnych meczach czy to pucharowych, czy IV ligi, nie boi się pan od pierwszej minuty postawić na 16-latka. Czy taka jest pana wizja — stawiać na młodych i dawać im szanse zaistnieć?

— Widzę potencjał w tych chłopakach, widziałem go w Kamilu Dajnowskim, który zagrał kilka fajnych spotkań i teraz ma miejsce w pierwszej 11. Są następni: Ciesielski, Kosacz, Kamieniecki, Żuk Oskar. Swoją szansę wykorzystał Krzysiek Barchański i ma rywalizacje z Gasperowiczem. Ich szansa nie jest na kredyt, tylko zapracowali na to. Cieszę się że kibice przychodzący, mogą oglądać swoich lidzbarskich kolegów, ale trzeba pamiętać, że to jest długofalowy proces.

]Które drużyny będą najmocniej liczyły się w walce o awans?

— Myślę, że w tym sezonie jest bardzo wyrównana walka drużyn z górnej części tabeli. W zeszłym roku Wikielec bardzo odskoczył, natomiast w tym roku Mamry Giżycko czy Mrągowia Mrągowo wpasowują się w pozycje lidera. Również my jesteśmy rywalem z pierwszej trójki.

Jaki mecz w tej rundzie był dla drużyny najtrudniejszy? Który był najgorszy, a który najlepszy?

— Na pewno najsłabszy mecz, który rozegraliśmy na własnym boisku był z Pisą Barczewo 3:0 i to wyglądało słabo w naszym wykonaniu. Przyszedł kryzys i w tym dniu najsłabiej się prezentowaliśmy.
Duży niedosyt pozostawił mecz w Korszach i Iławie, gdzie zawodnicy schodzili z boiska tylko z jednym punktem. Byliśmy rozczarowani po tych spotkaniach, bo były to dobre w naszym wykonaniu mecze, a oddaliśmy punkty. Pozostałe spotkania uważam za dobre.

Jak pan ocenia swoich obecnych podopiecznych? Jakie pan widzi perspektywy przed tą drużyną?

— Drużyna idzie do przodu, gra coraz lepiej i to zdecydowanie. Młodzież coraz szerzej wchodzi w skład, a ma się od kogo uczyć. Myślę, że jeszcze dużo fajnych spotkań przed nami.

"Mecze wygrywa się atakiem, ale mistrzostwa zdobywa się obroną'' — czy pan też tak uważa?

— Tak. Gdy się strzela bramki i nie traci — to niewątpliwie klucz do sukcesu. My to w miarę zbilansowaliśmy i jesteśmy trzecią drużyną z najmniejszą liczbą straconych bramek.

Czy kibice w Lidzbarku Warmińskim mogą być spokojni, że trener Żukowski zostanie na kilka kolejnych lat, jak to było w Huraganie Morąg?

— To nie jest tak. (śmiech). Trenera ocenia się za każdy mecz, za każdą rundę i sezon. Na razie myślę, że spełniam oczekiwania zarządu i kibiców, ale na pewno jakieś wpadki się zdarzają. Weryfikacja następuje z meczu na mecz i to jest praca na minie. Nigdy nie wiadomo czy trener sam odejdzie, czy go zwolnią. Czas pokaże, ile Czesław Żukowski będzie trenerem w Polonii.
Na pewno jest przyjemnie pracować w Lidzbarku Warmińskim i czuję wsparcie zarządu. Jestem na tę chwilę bardzo zadowolony, że podjąłem wyzwanie projekt Polonia.

Jak będą wyglądać przygotowania do rundy wiosennej?

— Już 11 stycznia powracamy do treningów na własnych obiektach. Mamy zaplanowane spotkania sparingowe i to z bardzo wymagającymi przeciwnikami, bo są to zespoły z III oraz II ligi. I tak:
16:01 zagramy z Tęczą Biskupiec w Bartoszycach o godz. 13:00
23.01 udamy się̨ na mecz do Starogardu Gd. z występującym w III lidze KP Starogard GD.

30.01 w Iławie zagramy z występującym w III lidze GKS Wikielec
06.02 w Olsztynie zagramy z Radunią gdzie na obozie będzie przebywał zespół Radunia Stężyca czołowy zespół III ligi
13.02 w Ostródzie zagramy z drużyna IV ligi kujawsko-pomorskiej Sparta Brodnica
20.02 zaprasza nas do siebie drużyna II ligowa Olimpia Elbląg która tydzień́ później zacznie rozgrywki
27.02 w Bartoszycach podejmiemy rywala z ligi zespół Błękitnych Orneta
06.03 na zakończenie okresu przygotowań́ zagramy z III ligowcem Huragan Morąg.
13.03 przewidujemy ze w tym terminie będzie Wojewódzki Puchar Polski
20.03 również̇ przewidujemy 20 kolejkę̨ wiosenna w Kętrzynie z Granicą

Półtora roku jest już pan w Lidzbarku. Wiemy również, że już miał pan okazje prowadzić lidzbarską Polonię w latach wcześniejszych. Jak pan ocenia klub z perspektywy tych lat i jak obecnie układa się praca w klubie?

— Jeden i drugi okres bardzo miło wspominam. Ogólnie była to pierwsza praca w piłce trenerskiej seniorskiej. Byłem wtedy grającym trenerem i awansowaliśmy wówczas do IV ligi oraz zdobyliśmy Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Bardzo miło wspominam tamten okres.
Teraz drugi sezon jestem w Lidzbarku i bardzo to sobie cenię. Jestem zadowolony, ponieważ mamy dobre warunki do pracy. Infrastruktura, którą zastałem jest bardzo dobra, stadion i murawa na najwyższym poziomie, ogólne warunki do pracy są świetne.

Młodzież z Polonii przez dwa ostatnie tygodnie była testowana przez Stomil Olsztyn S.A. Był pan na tych testach w Olsztynie i Mrągowie. Jak pan ocenia naszych zawodników na tle piłkarzy, można powiedzieć z całej Polski, bo tacy zjechali się choćby do Mrągowa?

— Na pewno przyjemna to rzecz, że kilku chłopaków zostało zauważonych i mieli możliwość rozegrania meczu testowego. Oskar Żuk był w młodszej kategorii, w Olsztynie, natomiast w Mrągowie byli starsi: Wanda, Lubak, Dajnowski oraz Skarbek. Niestety, Krzysiek Barchański z powodu kontuzji nie mógł być. Cieszę się że zostali zauważeni, bo w ten sposób została doceniona również praca całego klubu.

Przez kilka meczów nie było pana na ławce, w tym na meczu z Mamrami Giżycko, zastępował pana Bartłomiej Bartycha. Jak pan ocenia jego pracę i jak się ogląda mecze swojej drużyny przed TV? Domownicy to wytrzymali?

— Emocje są i na ławce, i przed telewizorem. Niestety dopadł mnie COVID i musiałem swoje przetrwać w domu. Nie była to fajna sytuacja, ale zespól wraz z trenerem Bartycha zdał egzamin i ogólnie jestem zadowalany z jego pracy.
Na pewno nie jest to przyjemna sytuacja oglądanie swojej drużyny w telewizorze, ale były to dobre spotkania. Pod moją nieobecność ta porażka z Mamrami, to też był dobry mecz w naszym wykonaniu i wcale nie musieliśmy go przegrać.

Dużo rozmawiamy o lidzbarskiej młodzieży, ale też w zespole są zawodnicy doświadczeni jak: Dziemidowicz, Łukasik, Bogdański, czy solidny bramkarz Gasperowicz. Jak pan ocenia ich wkład w rozwój klubu?]

— Zdecydowanie wszyscy wymienieni zawodnicy są doświadczeni, poczynając od nich poprzez: Sebastiana Zajączkowskiego, Daniela Wierzbowskiego, Bartka Rodzeńskiego, Wojtka Wojciechowskiego. To oni stanowią o sile tego zespołu i to dzięki ich umiejętnością jesteśmy na czele tabeli. To są zawodnicy, dzięki którym klub rozwija się harmonijnie a drużyna jest dobrze zgrana, gdzie rutyna miesza się z młodością i wszyscy na tym korzystają.

Dziękujemy za udzielenie tego wywiadu, życzymy sukcesów w życiu prywatnym, zawodowym, a w szczególności z naszą lidzbarską Polonią.]


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Gdzie wyniki gdzie, miejscowi #3018408 | 10.10.*.* 9 gru 2020 18:28

    2-3 mlodziezowcow gra w meczach w tym przewaznie 1-2 z LW, to by bylo na tyle, warto sprwadzic w protokolach lub przyjsc na jeden z najdrozszych meczy w 4lidze, w tej kwestii Polonia w czołowce tabeli ;) .Prawda jest surowa i jej nie ukryjecie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. AP #3018276 | 10.10.*.* 9 gru 2020 14:39

      Wywiad przeprowadziła anonimowa osoba z klubu ? Młodzieżowcy muszą grać w tych rozgrywakach , czy są słabi czy tez nie taki wymóg regulaminu. Wiec zapewne kibice przychodzą ogladać miejscowych dwóch zawodników grajacych w wyjściowej 11stce . Kilku młodych pojechało na testy do Stomilu i cicho ....? Klub, miasto musiało sporo zapłacić by trener przyjeżdzał z III Ligowego Morąga do IV ligi?

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5