„Razem dla wspólnego dobra” w Krekolach

2020-11-26 08:52:43(ost. akt: 2020-11-26 09:50:56)

Autor zdjęcia: "Łańcuch Wzajemności"

Stowarzyszenie „Łańcuch Wzajemności” zorganizowało spotkanie spotkanie podsumowującym realizację projektu „Razem dla wspólnego dobra”, dofinansowanego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020.
Przez 9 miesięcy, mimo wielu utrudnień związanych z zagrożeniem COVID-19 i wprowadzanymi obostrzeniami, 76 uczestników projektu mogło zdobywać potrzebną wiedzę, aktywizować się i integrować się z innymi społecznościami.

Projekt „Razem dla wspólnego dobra” był sto dziesiątym projektem realizowanym przez Stowarzyszenie „Łańcuch Wzajemności”. Prowadzone w nim działania skierowane były na aktywne przedsięwzięcia łączące aktywność ze zdobywaniem wiedzy w sferze działań obywatelskich oraz na zwiększanie zaangażowania społeczności w życie publiczne i rozwój współpracy, co w naszej 16-letniej działalności jest jednym z najtrudniejszych starań.

Projekt zawierał cztery działania, w tym cykl edukacyjny zdrowotno-profilaktyczny i cykl edukacyjny historyczny. Zaplanowane działania wzajemnie się uzupełniały wzmacniając cel projektu, którym jest wzrost osób angażujących się w działania naszego Stowarzyszenia i w inicjatywy lokalne.

Rezultatem projektu są działania, a w konsekwencji efekty, które miały duży wpływ na rozwój u uczestników kompetencji społecznych i obywatelskich. W naszej ocenie projekt wpłynął też na rozwój długofalowych warunków do współpracy.

Szerszy opis przebiegu projektu dostępny jest na naszej stronie internetowej: www.swrw.pl, w zakładce projekty.

Podsumowując realizację i osiągnięcia projektu, który bezpośrednio był kierowany do mieszkańców wsi Krekole, Samolubie i Krawczyki, cieszę się bardzo dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem innych mieszkańców Powiatu Lidzbarskiego i Powiatu Bartoszyckiego.

Dzisiaj mam przeświadczenie, że udział uczestników z różnych miejscowości podniósł poziom realizacji zaplanowanych działań. Wiedza osobista wszystkich biorących udział w projekcie i ich umiejętności oraz aktywna postawa były bardzo dużym wsparciem w realizacji zaplanowanych działań w czasie rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce, w czasie nieprzychylnym jakiemukolwiek działaniu, nie zapominając o zagrożeniach, w czasie kiedy kontakt z innymi ludźmi ograniczał się do tzw. minimum.

Sytuacja w kraju związana z koronawirusem była powodem kilku zmian i dostosowywania terminów realizacji działań do bieżących możliwości, co w niektórych przypadkach pozytywnie przyczyniło się do rozwoju instytucjonalnego Stowarzyszenia, do czego należy zaliczyć zakup drogiego sprzętu multimedialnego, który będzie służył nowym działaniom w partnerstwie z Parafią Krekole.

Także rozwój zaplecza środków i wysokiej klasy sprzętu dezynfekującego, w tym oczyszczacze powietrza, ozonatory, jedne do wykorzystania domowego, inne z możliwością wykorzystania komercyjnego, co w obecnej sytuacji epidemiologicznej w kraju znacznie zwiększy bezpieczeństwo zdrowotne odbiorców Stowarzyszenia i lokalną społeczność biorącą udział w różnych działaniach Stowarzyszenia.

Niestety, kilkuletnie zwlekanie władz Gminy Kiwity, a w konsekwencji, dopiero w tym roku konkretna decyzja o braku zgody na sprzedaż Stowarzyszeniu „Krekolandii” ma również swoje konsekwencje.

W tym projekcie, tak jak informowaliśmy w ostatnim naszym artykule pt. „Ludzie listy piszą: zmienne standardy w Gminie Kiwity” teraz więcej możliwości i działań na rozwój zaplecza Stowarzyszenia kierujemy w inne, nowe miejsca, bez dążenia na siłę do rozwoju „Krekolandii”. Okazuje się, że nikomu oprócz nas, nawet mieszkańcom wsi, nie jest ona potrzebna, no, chyba może nielicznym mieszkańcom, którzy sami są zainteresowani zakupem tego terenu, co zapewne kiedyś się stanie, bo gdy rozwiniemy się w innym miejscu ta „Krekolandia” nie będzie już i nam potrzebna.

Oczywiście pozostanie wewnętrzny żal, że tyle naszego życia, działań i wysiłku skierowanego na rozwój tego terenu, by służył kolejnym pokoleniom jako teren rekreacyjno-społeczny, pozostanie jedynie w pamięci dziś żyjących.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym i wspierającym Stowarzyszenie „Łańcuch Wzajemności”, dzięki którym nie upada w członkach Stowarzyszenia chęć dalszego działania na rzecz wspólnego dobra. We mnie również.
Mimo, że tzw. fortuna kołem się toczy i różnie jest, to wciąż bardzo wierzę, że każdy odruch dobrego serca, nie tylko ten dla drugiego człowieka, zawsze wraca i choć nigdy nie wiadomo kiedy i w jakiej postaci, wraca najczęściej niespodziewanie i tysiąckrotnie zwielokrotniony… i to jest największe podziękowanie, którego sobie, Członkom Stowarzyszenia i Partnerom oraz wszystkim nas Wspierającym życzę.

Prezes Stowarzyszenia „Łańcuch Wzajemności” Ryszard Przytuła


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: krekole

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5