Będą pozwy o odszkodowanie

2020-05-18 13:00:00(ost. akt: 2020-05-18 15:40:55)
Marta Trawczyńska

Marta Trawczyńska

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Jest już pierwszy pozew o odszkodowanie od Skarbu Państwa za straty spowodowane w wyniku zamrożenia gospodarki. Coraz więcej przedsiębiorców rozważa taką drogę, bo wyniku obostrzeń rząd wpędził ich w tarapaty finansowe.
Turystyka, gastronomia, inne usługi przez ponad dwa miesiące były sparaliżowane. Obroty w tych firmach spadły niemal do zera, a przedsiębiorcy popadli w poważne tarapaty finansowe. I coraz więcej z nich rozważa możliwość wystąpienia na drogę sądową przeciwko Skarbowi Państwa, domagając się odszkodowań za poniesione straty. Taki pozew już został złożony, zrobił to właściciel sieci siłowni. Inni nie wykluczają pozwów.
— Poważnie rozważam taką możliwość, bo to, co się zadziało, jest tragiczne, a to wsparcie, które szczątkowo do nas trafia, to jest kropla w morzu — powiedział nam Andrzej Dowgiałło, właściciel Grupy Anders.

Czy przedsiębiorcy, szczególnie właściciele restauracji, hoteli, gabinetów kosmetycznych i fryzjerskich, mogą liczyć na rekompensaty? Jakie są szanse na uzyskania takich odszkodowań?
— Oczywiście każdą sytuację trzeba oceniać indywidualnie, ale co do zasady w naszej ocenie tego typu roszczenia mogą być skuteczne — uważa adwokat Marta Trawczyńska, wspólnik w Kancelarii Gajewski Trawczyńska i Wspólnicy z Olsztyna. — Podstawą ewentualnego powództwa może być przepis art. 417(1) paragraf 4 kodeksu cywilnego, przewidujący odpowiedzialność władzy publicznej za niewydanie aktu normatywnego, jeśli obowiązek jego wydania przewiduje przepis prawa. W omawianym przypadku chodziłoby zatem o odpowiedzialność za zaniechanie wydania przez Radę Ministrów rozporządzenia o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Niezgodność z prawem niewydania tego aktu stwierdzać będzie odrębnie w każdej sprawie sąd.

Jednak, żeby rząd wprowadził taki stan klęski, muszą zaistnieć konkretne przesłanki, według rządzących ich nie ma.
— Analiza sytuacji w kraju prowadzi do wniosku, że warunki do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej są spełnione — podkreśla adwokat Trawczyńska.

— Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej taki stan może być wprowadzony dla zapobieżenia lub unikania skutków katastrof naturalnych, do których zalicza się m.in. masowe występowanie chorób zakaźnych ludzi. Należy zwrócić uwagę, że wprowadzone przez rząd zakazy i ograniczenia, m.in. zakaz prowadzenia określonych rodzajów działalności (siłownie, baseny, restauracje, hotele, gabinety kosmetyczne, zakłady fryzjerskie), ograniczenia w zakresie swobodnego poruszania się, obowiązek poddania się kwarantannie, zakaz organizowania imprez masowych są wprost wymienione w ustawie o stanie klęski żywiołowej jako charakterystyczne właśnie dla tego stanu. Tym samym ich stosowanie przez rząd bez formalnego wprowadzania stanu klęski żywiołowej należy uznać za „obejście” obowiązujących przepisów. Pomocne mogą okazać się pojawiające się w mediach w ostatnim czasie wypowiedzi rządzących, w których podkreślana była wyjątkowość sytuacji panującej obecnie w Polsce.

Gdyby wprowadzony został stan klęski żywiołowej, poszkodowani przedsiębiorcy mogliby skorzystać z rozwiązań przewidzianych w ustawie z 22 listopada 2002 r. o wyrównywaniu strat majątkowych wynikających z ograniczenia w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela. Mogliby więc żądać odszkodowania za stratę majątkową powstałą w następstwie ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w czasie stanu nadzwyczajnego.
Jak wyjaśnia adw. Marta Trawczyńska, odszkodowanie to obejmuje wyrównanie straty majątkowej, bez korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć. Zatem przedsiębiorca dotknięty zakazem prowadzenia działalności mógłby dochodzić m.in. zwrotu uiszczonego czynszu najmu lokalu czy kosztów wynagrodzeń pracowników za okres, w którym nie mógł prowadzić działalności na skutek wprowadzonych przez rząd zakazów. Odszkodowanie można byłoby dość łatwo uzyskać, składając stosowny wniosek do wojewody i przedkładając dokumenty potwierdzające wysokość poniesionej straty majątkowej. Szkopuł w tym, że stanu klęski żywiołowej nie ma, na co więc mogą liczyć przedsiębiorcy składający pozwy?

— Teraz można dowodzić, że szkoda takich osób polega na niemożności ubiegania się o takie odszkodowanie, które mogliby uzyskać, gdyby rząd wprowadził stan wyjątkowy — mówi adwokat Trawczyńska. — Mamy już przedsiębiorców, którzy chcą składać pozwy o odszkodowanie. Sprawy są na etapie kompletowania dokumentów.

Andrzej Mielnicki



Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piotr #2922722 | 81.163.*.* 19 maj 2020 08:18

    A adres do składania wniosków to Chiny?

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. trol warmiński #2922595 | 83.28.*.* 18 maj 2020 21:24

    Musiał sobie odjąć od …. a my zwykli ludzie to co ? Nie ponosimy strat? Ale on pewno musi żyć za te bidne 25 tysi miesięcznie. Jak tu żyć???

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5