Strażacy wyłowili mężczyznę 20 metrów od brzegu jeziora

Przypomnijmy. Do tragedii doszło w sobotę 8 czerwca po południu.

— Dyżurny Stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lidzbarku Warmińskim otrzymał zgłoszenie o możliwym utonięciu mężczyzny w średnim wieku w jeziorze Blanki w okolicach miejscowości Suryty — relacjonuje kpt Tomasz Gowkielewicz, rzecznik prasowy lidzbarskich strażaków. — Z relacji świadków wynikało, że czworo mężczyzn odpoczywało nad wodą, pływając rowerkiem wodnym. Dwóch z nich, chcąc się ochłodzić, wskoczyło do wody.

Niestety jeden z mężczyzn nie wypłynął na powierzchnię.

— Całe zdarzenie z brzegu zauważone zostało przez osoby postronne, które zawiadomiły podmioty ratownicze — kontynuuje rzecznik. — Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały trzy zastępy straży pożarnej z jednostki ratowniczo – gaśniczej w Lidzbarku Warmińskim wraz z łodzią oraz grupa wodno-nurkowa z Bartoszyc. Była również policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, ustalili przybliżoną lokalizację osoby poszkodowanej na podstawie zeznań świadków.

Nurkowie, którzy zeszli pod wodę, po kilkunastu minutach odnaleźli mężczyznę na głębokości około 2,5 metra w odległości 20 metrów od brzegu.

— Poszkodowanego, nieprzytomnego mężczyznę przekazano zespołowi ratownictwa medycznego — opowiada dalej kpt Tomasz Gowkielewicz. — Pomimo prowadzonej resuscytacji krążeniowo – oddechowej przez ratowników medycznych, także z użyciem defibrylatora, nie udało się przywrócić czynności życiowych 51–letniemu mężczyźnie.

Według policyjnych statystyk była to 21. ofiara w tym sezonie, który tak naprawdę na dobre się jeszcze nie rozpoczął.

Służby ratownicze apelują o rozwagę i szczególną ostrożność podczas letniego wypoczynku nad wodą.

Brawura, alkohol, nadmierna wiara we własne możliwości bywa główną przyczyną utonięć w sezonie wakacyjnym.