Po lekcjach fotografuje warmińskie kościoły

2018-04-16 10:51:19(ost. akt: 2018-04-16 12:35:26)

Autor zdjęcia: Mariola Karpowicz

Na co dzień nauczycielka muzyki, plastyki i historii w Szkole Podstawowej nr 1 w Lidzbarku Warmińskim. Po lekcjach Mariola Adela Karpowicz pakuje do torby aparat fotograficzny i podróżuje po Warmii, gdzie uwiecznia zabytkowe kościoły.
— Ile już kościołów pani sfotografowała?

— Sfotografowałam 60 kościołów Warmii Północnej i Południowej, z tym, że zamknęłam już Warmię Północną, a reszta świątyń Warmii Południowej musi poczekać, aż będę w pobliżu, bo to są już dalekie wyprawy od mojego miejsca zamieszkania.

— Od kiedy trwa pani przygoda z aparatem fotograficznym?

— Trochę fotografowałam już w liceum, potem była długa przerwa. Zdjęcia architektury robię od 5-6 lat, więc niezbyt długo. Nawiązałam też współpracę z Gazetą Lidzbarską, by ćwiczyć warsztat i mieć gdzie pokazywać swoje zdjęcia. Od pięciu lat jestem dziennikarzem obywatelskim i bardzo lubię tę pracę.

— Uczy pani w szkole, jak reagują uczniowie na pani pasję?

— Ci uczniowie, którzy zauważyli moje zdjęcia w mediach są pełni podziwu. Odezwał się też do mnie mój dawny uczeń z liceum, który zobaczył moje zdjęcia w internecie (uczyłam w liceum 17 lat najpierw historii sztuki, później wiedzy o kulturze). Jest teraz zawodowym fotografem i stwierdził, że gdyby wiedział, że ja robię zdjęcia mielibyśmy wspólne tematy do rozmów. To miłe.

— Co panią właściwie zafascynowało w warmińskich kościołach?

— Przede wszystkim zafascynowała mnie fantazja, pomysłowość i umiejętności budowniczych, to, że każdy z tych kościołów jest inny, mimo, że budowany mniej więcej w tym samym okresie, i to, że w takiej ilości, w formie bardziej lub mniej zmienionej, albo wręcz autentycznej, przetrwały do dzisiejszych czasów. Lubię, gdy widać je z daleka, górujące nad wioskami i emanujące tajemniczością oraz cieszące oczy swym pięknem. Zawsze zachwyca mnie również, gdy toną w porannej mgle, wyglądają wtedy majestatycznie ale i tajemniczo.

— W takim razie które z kościołów utkwiły pani najbardziej w pamięci? Co było w nich tak poruszającego?

— Jest ich kilka, ale najbardziej utkwiły mi krużganki kościoła w Krośnie, to rarytas dla każdego fotografa, jest tam takie światło, o którym się marzy, czy barokowy strop pokryty polichromią o gęstej ornamentyce, kościoła w Rogóżu, świetnie zachowany, nigdy nie przemalowany oraz herb Hozjusza na bazie kolumny prawego ołtarza, i co najważniejsze, żaden kościół na Warmii takiego nie posiada. Och, jeszcze kościół w Stoczku ze swoimi urokliwymi krużgankami, przepięknym barokowym wnętrzem oraz cudnym ogrodem, gdzie można pospacerować, pokontemplować i wyciszyć się, czy kościół w Chwalęcinie, gdzie zobaczyć można nie mniej piękne krużganki o filarowych, opiętych pilastrami arkadach z narożnymi kaplicami. To są skarby architektury sakralnej w naszym regionie.

— Czy wraca pani w miejsca, które już sfotografowała i czy zauważa pani zmiany?

— Oczywiście, ale raczej po drodze, przejazdem, np. jak jadę do mojego rodzinnego miasta Gdańska. Ostatnio zauważyłam, że położono nowy gont na baniastym hełmie kościoła w Ignalinie, co mnie bardzo ucieszyło, bo poprzedni był w kiepski stanie. Zdaję sobie sprawę, że moje fotografie są dokumentem, jak wcześniej ten kościół wyglądał. Wracam też do tych kościołów, do których nie udało mi się wejść do środka, po to, by uzupełnić wiadomości i fotografie.

— Ile czasu zajmuje pani robienie zdjęcia jednego obiektu i jego obróbka?

— Fotografuję wiosną i latem, wyruszamy z mężem na całodniową włóczęgę po Warmii. Fotografowanie jednego kościoła zajmuje około godziny, a bywa, że dłużej. Szukam odpowiedniego światła i najlepszego kadru. Opisuję późną jesienią i zimą, bo szkoda mi siedzieć przy komputerze, gdy ładna pogoda za oknem. Obróbka zajmuje dość dużo czasu, a samo poszukiwanie informacji o danym kościele jeszcze więcej. Mam już niezłą biblioteczkę dotyczącą tej tematyki. Głównym moim źródłem w czasie opisów, od którego wszystko się zaczęło, to „Przewodnik po zabytkowych kościołach Północnej Warmii” profesora Tadeusza Chrzanowskiego z 1978 roku, którą wygrzebałam w olsztyńskim antykwariacie. Gdy wpadła mi w ręce pomyślałam, że dobrze byłoby uaktualnić wiadomości oraz przede wszystkim zdjęcia, bo czarno – białe nie są zbyt atrakcyjne. Potem sukcesywnie dokupowałam inne pozycje, m.in. Przewodnik po zabytkowych kościołach południowej Warmii, Warmińskie Wydawnictwo Diecezjalne, Olsztyn 1973, Warmia i polskie Dolne Prusy Piotra Skurzyńskiego,
Pracę zbiorową, Kościoły i kaplice Archidiecezji Warmińskiej, tom I, Święta Warmia, którą wydała Kuria Metropolitarna Archidiecezji Warmińskiej, czy pięknie wydaną książkę Ferdinanda von Quasta, Widoki z Warmii, Historischer Verein fur Ermland. Oczywiście jest jeszcze Internet, ale w mniejszym stopniu.

— Czy wybiera pani odpowiednią pogodę, porę dnia itp. warunki do fotografowania, czy też jest to trochę przypadkowe?

— Nie wybieram się na włóczęgę w deszcz i to jest jedyny warunek. Staram się, aby to był słoneczny dzień, z niewielkimi chmurkami, bo ładnie rozpraszają światło. Jeśli mam w planie kilka kościołów jednego dnia, to trudno czekać na złotą godzinę, więc fotografuję to co zastaję, także można powiedzieć, że jest to czasem trochę przypadkowe.

— Kościołów w Polsce i na świecie jest dużo, czy chce pani poprzestać na Warmii?

— Raczej poprzestanę na Warmii, gdy zakończę pracę, to w planach mam kaplice, mniejsze, ale nie mniej urokliwe zabytki tego regionu. Chociaż gdziekolwiek jestem, nie przechodzę obok nich obojętnie, i zawsze fotografuję, bo lubię zatrzymać piękno w kadrach mojej fotografii.

— Wiem, że odbyła pani kilka spotkań, gdzie prezentowała pani swoje fotografie warmińskich kościołów, jednak może warto byłoby pokazać je na wystawie lub wydać album.

— Jeśli znajdę na to środki, to jak najbardziej. Marzy mi się przewodnik zawierający zdjęcia i opisy kościołów powiatu lidzbarskiego. Jest to kwestia bliżej nieokreślonego czasu.

Mariola Adela Karpowicz

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mam więcej kościołów na fotkach #2485290 | 109.241.*.* 16 kwi 2018 11:16

    fotografuje je na wycieczkach rowerowych. Niektóre są "skryte" od głównych dróg i szczęka opada jak się widzi. Jadąc boczną drogą. Perełki. Prawdziwa architektura, a nie obecne budownictwo.... Poza tym proszę zwrócić uwagę na klamki w drzwiach wejściowych do kościołów. Są niesamowite, niepowtarzalne... No i trzeba powiedzieć uczciwie, że wiele kościołów popada w ruinę. Odbywa się jedynie jedna msza w niedzielę o wskazanej godzinie. A tak to kościół popada w ruinę.... Nikt o to nie dba. lepiej jak biskup sobie wypieści swój pałacyk, a co tam kościół? Zwali się na wiernych,że nie dają na remont kościołów... WSTYD

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5