Zostało tylko jedno mieszkanie

2018-02-28 10:37:00(ost. akt: 2018-02-28 10:43:52)
fot. — O skutkach pożaru budynku przy ul. Kopernika w Lidzbarku Warmińskim pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj wracamy do tematu

fot. — O skutkach pożaru budynku przy ul. Kopernika w Lidzbarku Warmińskim pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj wracamy do tematu

Autor zdjęcia: Fot. archiwum

Pięć rodzin ucierpiało w pożarze, do którego doszło 19 lutego nad ranem w Lidzbarku Warmińskim. Służby miejskie szybko zareagowały niosąc pomoc pogorzelcom. W budynku tylko jedno mieszkanie nadaje się do użytku.
— W tym jednym mieszkaniu podłączyliśmy prąd i gaz — opowiada Sławomir Krasowski, prezes Administracji Budynków Komunalnych w Lidzbarku Warmińskim. — Ten lokal najmniej ucierpiał w pożarze przy ul. Kopernika i rodzina do niego już wróciła. W dobrym stanie jest też zakład fryzjerski, który znajduje się w tym budynku. Pozostałych lokatorów musieliśmy przesiedlić.

Miasto znalazło już mieszkanie jednemu z mężczyzn — kawalerkę przy ul. Kasprowicza. Lidzbarczanin powiedział, że chce tam już mieszkać na stałe. Taką deklarację złożyło też małżeństwo, któremu przydzielono dwa pokoje, kuchnię i łazienkę w budynku przy ul. Wyszyńskiego. Jednak jeszcze małżonkowie mieszkają w pokojach gościnnych Domu Środowisk Twórczych "Ratusz".

Niebawem się przeprowadzą. Lokal przy ul. Wyszyńskiego, w którym w pożarze zginęła trójka lidzbarczan zostanie wyremontowany i miasto chce go przydzielić kolejnej osobie — mieszkance spalonej kamienicy, a jej córce i dzieciom zaproponowano mieszkanie przy ul. Wiejskiej. Pani Zofia Owczarewicz, o której pisaliśmy w ostatnim wydaniu Gazety Lidzbarskiej na razie mieszka kątem u córki.

— Zaproponowaliśmy jej na czas remontu pokój z kuchnią i łazienką przy ul. Spółdzielców — kontynuuje prezes Krasowski.
Kawalerka jednak jeszcze wymaga pracy, więc pani Zosia nie może w niej zamieszkać.

Budynek przy ul. Kopernika, w którym doszło do pożaru był przeznaczony do remontu. Teraz, po pożarze, zakres prac będzie większy.
— Chcielibyśmy, żeby inwestycja zakończyła się jeszcze w czerwcu — mówi z nadzieją w głosie prezes ABK. — Niedługo firma zaczyna remont.
Mieszkańcy spalonej kamienicy na razie liczą straty, przeglądają rzeczy, sprawdzają co da się odzyskać. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zaopatruje na bieżąco poszkodowane rodziny.

— Kilka dni temu na przykład przekazaliśmy tapczan, lodówkę, pościel — mówi Barbara Krasowska, kierownik MOPS. — Jesteśmy w kontakcie z rodzinami. Na razie nie potrzebują zbyt dużo mebli. Myślę, że taka pomoc będzie jeszcze potrzebna z chwilą zasiedlania mieszkań docelowych i oddania budynku po remoncie.

Wymienione w artykule lokale zostały zaproponowane w sytuacji kryzysowej poszkodowanym w pożarze rodzinom. Mieszkania przydziela burmistrz (urząd miasta a nie ABK), po zasięgnięciu opinii komisji mieszkaniowej.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5