Pomóżmy Mai spełnić marzenia

2018-02-14 08:52:40(ost. akt: 2018-02-14 09:07:30)
Maja dzielnie walczy o normalność. Można jej w tym pomóc, przekazując 1 procent podatku. Na zdjęciu ze swoim ukochanym pieskiem Fioną

Maja dzielnie walczy o normalność. Można jej w tym pomóc, przekazując 1 procent podatku. Na zdjęciu ze swoim ukochanym pieskiem Fioną

Autor zdjęcia: Fot. Joanna Karzyńska

W pokonaniu choroby najtrudniejsza jest wiara, że człowiek może być od nich silniejszy. Rodzina Mai ze Świętajna mocno wierzy w to, że dziewczynka będzie kiedyś chodziła. W tym dążeniu do celu wspiera ją Fundacja „Przyszłość dla Dzieci”.
Maja już od momentu narodzin była bardzo chora. Pojawiła się u niej przepuklina oponowo-rdzeniowa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym oraz wodogłowie. Rodzice dowiedzieli się o jej chorobie w piątym miesiącu ciąży.

— Ucieszyliśmy się na wieść o ciąży — wspomina mama Mai. — Kiedy lekarz powiedział nam w trakcie kolejnej wizyty, że dziecko urodzi się chore, bardzo się bałam,ale miłość do tej istoty, którą nosiłam pod sercem, była większa niż moje obawy.

Wtedy też postanowiłam, że będę walczyła o nią ze wszystkich sił, że nie pozwolę jej odejść. Z niecierpliwością czekaliśmy na jej narodziny. I pojawiła się na świecie nasza księżniczka. Każde dziecko to skarb dla rodziców i dziadków, więc już od pierwszych chwil jej życia zaczęliśmy batalię o jak najlepszą sprawność i dobre warunki do życia.

Dziś po wielu wylanych łzach i strachu o życie córeczki, jesteśmy najszczęśliwsi na świecie. Mimo wielu przeciwności i ciągłej walki o lepsze jutro z nadzieją patrzymy w przyszłość. Maja każdego dnia uczy nas, co w życiu naprawdę jest ważne i że w gruncie rzeczy najważniejsze są proste rzeczy — podkreśla pani Urszula.
Maja cały czas musi mierzyć się z ogromnymi trudnościami.

Wymaga to ogromnej siły i determinacji. Nawet jedna z chorób, które ma, dla dorosłego człowieka byłaby ogromnym ciężarem. A co, jeśli liczba dolegliwości się skumuluje i na barki musi je wziąć mała dziewczynka? Aż trudno sobie to wyobrazić.

Dla przykładu, rozszczep kręgosłupa może skutkować nie tylko bólem, ale również zaburzeniami unerwienia mięśni. Dziewczynka przeszła operację lewego stawu biodrowego i kilku innych. Ze względu na jej chorobę konieczne są systematyczne rehabilitacje oraz częste wyjazdy do klinik specjalistycznych.

— Dwa razy w tygodniu dojeżdżamy na rehabilitację do Szczytna, dodatkowo codziennie ćwiczymy w domu — mówi pani Urszula, mama Mai. — Postępy są duże, bo córka wstaje w aparatach rehabilitacyjnych, czego kiedyś bym się nawet nie spodziewała. Są chwile, kiedy stoi sama, bez niczyjej pomocy, a to wielki sukces. Sukces okupiony jej ciężką pracą.

W marcu 2016 roku Maja przeszła operację lewego oka w związku z wadą wzroku. Operacja przeprowadzona została w szpitalu św. Rafała w Krakowie. Po zabiegu dziewczynka musi być teraz pod stałą kontrolą poradni leczenia zeza.

Operacje, zabiegi, rehabilitacja, specjalistyczny sprzęt...
— Z własnych pieniędzy nie byłoby nas na to wszystko stać. Dlatego poprosiliśmy o pomoc Fundację „Przyszłość dla Dzieci” — opowiada mama Mai. — Fundacja pomogła nam kupić wózek, na którym jeździ, a także specjalny rower. Poza tym Fundacja refunduje nam koszty leczenia i rehabilitacji.

Bez tego trudno byłoby nam związać koniec z końcem. I właśnie ten jeden procent podatku przekazywany Mai pozwala nam na zakup sprzętu czy opłacenie dodatkowej rehabilitacji. Dziękujemy każdemu, kto przekazał swój 1 procent Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” i prosimy o to samo w tym roku. Maja potrzebuje nowego wózka. Chcielibyśmy też zakupić manualną przystawkę rowerową Quickie Attitude do wózka inwalidzkiego, która pozwoli Mai samodzielnie pojechać z nami na spacer. Niestety taki sprzęt to koszt 14 tysięcy złotych.

Mimo wszystkich przeciwności losu Maja uśmiecha się szeroko. Uwielbia zespół Verba. Nawet ucząc się, zakłada słuchawki i słucha muzyki. Kocha zwierzęta, w swoim domu ma psa Fionę. Marzyła nawet o zostaniu weterynarzem, jednak jak wielu młodych ludzi wciąż nie podjęła decyzji, co chciałaby robić w przyszłości.

— Napisałam swoją pierwszą książkę — zdradza Maja. — To taka powieść o parze nastolatków. Teraz jestem na etapie pisania drugiej części.
Zapytana o największe marzenie, w odpowiedzi Maja spogląda smutno.
— Mam ich kilka. Chciałabym wyremontować swój pokój, pojechać na koncert zespołu Verba, założyć buty na obcasie... — wylicza.

— O tym, co najważniejsze, Maja nie mówi. Rozumiemy się bez słów, ale wiadomo, że chciałaby chodzić — dodaje ze łzami w oczach pani Urszula. — Nawet o kulach, ale żeby chodziła. To byłoby spełnienie marzenia całej naszej rodziny. Wierzymy, że dzięki rehabilitacjom i rozwojowi medycyny to może się stać.

Przyszłość Mai i jej samodzielne funkcjonowanie w społeczeństwie zależy od intensywnej rehabilitacji i zaopatrzenia w sprzęt ortopedyczny. Ale na to są potrzebne pieniądze.
— Dlatego prosimy o wsparcie finansowe i przekazywanie 1 procenta naszych podatków Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, która pomoże leczyć i rehabilitować naszą córeczkę, żeby w przyszłości mogła w pełni korzystać z życia — apeluje mama Mai.
— Maja dzielnie walczy o normalność.

Chodzi do szóstej klasy szkoły podstawowej w Świętajnie, ma tam wiele koleżanek i ukochane panie nauczycielki. Jest pogodną i radosną dziewczynką. Mogłabym powiedzieć, że uśmiech nie schodzi jej z buźki. Jest wyjątkowa.

W dosłownym tego słowa znaczeniu. I daje nam to, co w życiu tak ważne: szczęście i ogrom miłości — podkreśla pani Urszula. — Jej słowa: „Kocham cię mamo, kocham cię tato” są po prostu bezcenne. Dzięki niej zrozumieliśmy, co w życiu naprawdę ważne. Jej choroba bardzo nas zmieniła, a jednocześnie uświadomiła, jak bardzo można kogoś kochać — dodaje mama trzynastolatki.
Joanna Karzyńska
j.karzynska@gazetaolsztynska.pl

Razem możemy więcej!
Jeśli chcą państwo pomóc Mai i innym podopiecznym Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” w leczeniu i rehabilitacji, wystarczy w zeznaniu podatkowym wpisać numer KRS 0000148747. Oprócz tego już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5