Próbują już nie tylko "na wnuczka"

2018-01-25 10:29:44(ost. akt: 2018-01-25 11:31:46)
Fot. — Oszuści podają się nie tylko za wnuczków, czy synów, ale też za urzędników czy przedstawiciela jakiejś organizacji bądź instytucji

Fot. — Oszuści podają się nie tylko za wnuczków, czy synów, ale też za urzędników czy przedstawiciela jakiejś organizacji bądź instytucji

Autor zdjęcia: archiwum policji

Na terenie powiatu lidzbarskiego od pewnego czasu działają oszuści podający się za krewnych. Dzwonią do starszych osób i podszywając się pod ich wnuczków czy synów próbują wyłudzić pieniądze. Na szczęście mieszkańcy są czujni.
W pierwszym przypadku do 79-letniej mieszkanki miasta zadzwonił mężczyzna, który zachrypniętym głosem przedstawił się jako syn kobiety. W dalszej części rozmowy mężczyzna zaczął tłumaczyć, że wrócił ze szpitala i był na komisariacie. Czujna mieszkanka miasta natychmiast przerwała połączenie. Kobieta natychmiast powiadomiła o zdarzeniu policjantów. Jak się okazało starsza pani podobną sytuację miała już około dwóch lat temu.

Chwilę po tym zdarzeniu do lidzbarskiej komendy zgłosił się mieszkaniec miasta, który powiadomił, że do jego 79-latniej matki zadzwonił mężczyzna, podający się za jej syna i ochrypniętym głosem poinformował, że spowodował wypadek komunikacyjny, w którym potrącił trzy kobiety. Tłumaczył swojej rozmówczyni, że w chwili obecnej jest na komisariacie i by uniknąć odpowiedzialności za to zdarzenie potrzebne są mu pieniądze.

Rezolutna seniorka nie dała się zwieść przedstawionej wersji i zdecydowanym głosem poinformowała rzekomego syna, aby zadzwonił do swoich dzieci, bo ona nie ma pieniędzy i mu ich nie da. Po czym 79-latka przerwała rozmowę.

Podobne zdarzenia miały miejsce również w Ornecie, gdzie oszuści podszywający się pod wnuków zadzwonili do dwóch 85-latek. W obu przypadkach kobiety zorientowały się, że nie rozmawiają z prawdziwymi członkami rodziny i odkładały słuchawkę. W podanych przypadkach mieszkanki powiatu nie dały się nabrać na fałszywych wnuczków czy synów. Były czujne i ostrożne. Po skończonej rozmowie telefonicznej kontaktowały się z członkami rodziny albo bezpośrednio informowały policję.

Jak działają oszuści:
— dzwonią na wybrany numer telefonu, a rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.

— Dla wywarcia większego wrażenia oszuści coraz częściej ostatnio podszywają się też pod urzędnika lub przedstawiciela jakiejś organizacji bądź instytucji. Wmawiają również starszym osobom, że są funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego lub policjantami, a pieniądze są potrzebne na „wykupienie z problemów” członka ich rodziny lub prowadzą sprawę oszustw i wyłudzania pieniędzy.

— W rozmowie oszuści zawsze proszą o dyskrecję.
— Po wyrażeniu zgody na przekazanie pieniędzy, zgłasza się po nią ktoś inny, zapowiedziany przez oszusta, jako osoba godna zaufania, która w imieniu rzekomego stróża prawa odbiera pieniądze. Często oszuści umawiają się na spotkanie pod bankiem, aby szybko zabrać gotówkę.
W ten sposób oszuści wyłudzają pieniądze w wysokości od kilku tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych. Pokrzywdzeni często tracą oszczędności całego życia.

Jak się ustrzec:
— Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica, którzy potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.

— Bliscy mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. W większości przypadków mamy numer telefonu do członków naszej rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.

— Jeśli osoba dzwoniąca przedstawia się za policjanta, to pamiętajmy: prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!

Powyższe sytuacje mogą przydarzyć się naszym bliskim lub sąsiadom. Niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej a także sąsiedzkiej:
— Reagujmy, kiedy widzimy lub mamy sygnały, że ktoś podejrzany „kręci” się w pobliżu naszego krewnego, sąsiada albo miejsca jego zamieszkania.

— Zapamiętajmy jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby, która wzbudza niepokój.
— Zapiszmy numer rejestracyjny pojazdu, którym się taka osoba porusza. Podzielmy się wiedzą o sposobie działania sprawców z osobami najbardziej zagrożonymi - seniorami. Ostrzeżmy ich, nim będzie za późno.

— O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.

quote=Podziel się informacją]Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: ]kliknij

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tutejszy #2426583 | 26 sty 2018 13:51

    A kto uchroni przed oszustwami "na ojca"?

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5