Polsko-niemieckie przygody z przyjaciółmi po drugiej stronie Odry

2017-11-11 09:29:53(ost. akt: 2017-11-11 09:33:54)

Autor zdjęcia: Iwona Podolecka-Flont

W dniach 15-21 października 2017 r. przyjechaliśmy (gimnazjum nr 1 z Lidzbarka warmińskiego) z rewizytą do naszych niemieckich przyjaciół do Jeny. W niedzielę po całym dniu męczącej podróży dotarliśmy do celu.
W głowach mieliśmy trochę obaw, w końcu na cały tydzień trafialiśmy do różnych domów w różnych częściach miasta, a czasami nawet poza jego granicami, jednak rozwiewała je myśl o ponownym spotkaniu z naszymi kolegami i koleżankami. Odebrani przez rodziny niemieckie po miłych powitaniach rozjechaliśmy się do domów.

W poniedziałek wypoczęci i pełni nowych wrażeń spotkaliśmy się w szkole. Od razu było tylko słychać rozmowy o tym, gdzie każdy mieszka, jaki ma pokój i jaka jest jego/jej rodzina. Następnie podzieleni w grupy polsko-niemieckie przystąpiliśmy do rozpoczęcia prac nad projektami. Tym razem do wyboru mieliśmy tematy takie jak: "Kultura młodzieżowa","Polskie i niemieckie stereotypy","Polskie i niemieckie święta" oraz "Gry komputerowe". Po południu zjedliśmy pyszny obiad w szkolnej stołówce. Po szkole udaliśmy się do centrum Jeny, aby spędzić nasze pierwsze wolne po południe m.in. na zakupach (bo jak nie przywieźć do Polski jakichś smacznych żelków czy innych słodyczy, dobrych kosmetyków czy ładnych ciuszków), zwiedzaniu lub po prostu spotkaniu się ze znajomymi.

Następnego dnia rano wyruszyliśmy w drogę do Lipska. Pierwszym punktem naszej wycieczki był Pomnik Bitwy Narodów pod Lipskiem, który upamiętnia jedną z największych bitew wojsk napoleońskich z koalicją antyfrancuską podczas wojen napoleońskich, którą Napoleon przegrał. Pomnik ma 91 metrów długości i 500 schodów, dzięki którym można dostać się na szczyt wieży widokowej, z której można podziwiać piękną panoramę Lipska. Następnym punktem zwiedzania było Studio Telewizyjne MDR. Jest to studio telewizji regionalnej w Turyngii, które powstało 1 stycznia 1992 roku. Tam m.in obejrzeliśmy filmik w technologii 360 stopni, dowiedzieliśmy się, jak przygotowywane są poszczególne programy, jak wygląda praca prowadzącego program czy operatora kamery. Następnie czas nam upłynął na samodzielnym zwiedzaniu lipskiej Starówki czy kolejnych zakupach (bo ich nigdy dość - uśmiech). Wieczorem, trochę zmęczeni, wróciliśmy do Jeny, gdzie już w mniejszych grupkach spędzaliśmy czas.

W środę czekał nas kolejny szkolny dzień. Przez pierwsze 2 godziny dopracowywaliśmy nasze projekty. Nie obyło się przy tym bez wielu śmiesznych sytuacji. Następnie braliśmy udział we wspólnej modlitwie, która była organizowana przez uczniów szkoły raz w miesiącu. Polegała ona na wspólnym śpiewaniu pieśni. Później udaliśmy się na jedną z niemieckich lekcji, gdzie zauważyliśmy kilka różnic. Jedną z nich, która najbardziej rzucała się w oczy było to, że panowała tam cisza podczas lekcji, nawet po wyjściu nauczyciela z klasy. Odbiło się to wśród nas dużym zaskoczeniem, ponieważ, jeżeli mamy być szczerzy, u nas to raczej niemożliwe (uśmiech). Później nastąpił wolny czas spędzany wspólnie z naszymi przyjaciółmi z Niemiec, którzy zapewnili nam wiele atrakcji i miłych wrażeń.

W czwartek wyruszyliśmy na następną wycieczkę. Tym razem do stolicy Turyngii - Erfurtu. Tam celem naszego zwiedzania był Landtag - czyli ich lokalny parlament. Dowiedzieliśmy się nieco o historii tego miejsca i regionu, różnicach między Bundestagiem a Landtagiem. Spotkaliśmy się z przedstawicielami wszystkich partii, z którymi mogliśmy porozmawiać. Jak na polityków przystało, nieważne w jakim kraju, rozmowa musiał być bardzo "żywa" (uśmiech). Później jedliśmy obiad w parlamentarnej restauracji, a następnie mieliśmy czas wolny w centrum Erfurtu. Po południu wróciliśmy do Jeny, gdzie czas minął nam bardzo szybko, aż nastał piątek.

Był to nasz ostatni dzień w Jenie. Rozpoczęliśmy go od pójścia na jeszcze jedną niemiecką lekcję. Następnie dopracowywaliśmy nasze projekty, które później przedstawialiśmy w języku angielskim. Nie obyło się przy tym bez małych problemów, ale trzeba przyznać, że wszystkie projekty były świetne. Następnie zjedliśmy obiad, a potem mieliśmy odrobinę czasu wolnego na ostatnie zakupy lub spotkania ze znajomymi przed wieczorem pożegnalnym. Odbył się on w szkole, gdzie mieliśmy wspaniałego grilla z pysznymi kiełbaskami i jedzeniem przygotowanym przez rodziny niemieckie. Wspólnie graliśmy w piłkę nożną czy koszykówkę lub rozmawialiśmy, wspominając najpiękniejsze i najzabawniejsze chwile w Jenie. Około 19 rozjechaliśmy się do domów, aby móc jeszcze odrobinę tego czasu spędzić z naszymi niemieckimi rodzinami i móc spakować rzeczy przed wyjazdem.

W sobotę rano po ostatnich pożegnaniach z naszymi przyjaciółmi i ich rodzicami niechętnie (uśmiech) wyruszyliśmy w drogę powrotną. Jenak już w autobusie było słychać, jak bardzo każdy z nas tęskni za swoim kolegą lub koleżanką z Niemiec. Niektórzy z nas wiedzieli już, że tu wrócą w wakacje.

Każdy z uczestników uważa, że to był wyjazd bardzo udany ( a wręcz świetny i niesamowity), ale za krótki. Zawarliśmy dużo przyjaźni z niemieckimi kolegami i koleżankami, których ,mamy nadzieję, czas i rozłąka nie zatrze. Mieliśmy okazję wypróbować nasze umiejętności dotyczące porozumiewania się w języku angielskim i niemieckim. Poznaliśmy nową kulturę. Każdy z nas będzie miło wspominał te dwa tygodnie - w Polsce i w Niemczech, zachowa je w głębi serca i będzie wspominał z łezką w oku całe życie.

Jednak nie moglibyśmy tam pojechać bez naszej nauczycielki j. niemieckiego, koordynatorki wymiany w naszej szkole i opiekunki wycieczki - Pani Anny Górskiej i drugiej pani opiekun - Pani dyrektor Doroty Olszewskiej, bez naszych sponsorów, którymi byli Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży i Urząd Miasta. Dziękujemy serdecznie :)

Kolejna wymiana już we wrześniu przyszłego roku. Czekamy z niecierpliwością !

Katarzyna Molesztak, ucennica. klasy 3a


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij



Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: IwonaPodoleckaFlont

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5