Polmlek obiecuje, że Łyna będzie już bezpieczna

2017-08-25 10:05:56(ost. akt: 2017-08-25 16:32:59)

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

Mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego skarżą się na smród, a do Łyny znów dostały się zanieczyszczenia. Polmlek obiecuje, że wkrótce problem zniknie.
Problemy z oczyszczalnią firmową Polmleku trwają od lat. Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, że w Łynie od czasu d czasu pojawiają się białe, mleczne plamy, a na ulicy Wiejskiej sąsiadującej z firmą od czasu do czasu czuć uciążliwy odór.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Kraina mlekiem płynąca... znowu

Kraina mlekiem płynąca... znowu


20 sierpnia do rzeki z zakładu mleczarskiego spłynął ciemny osad. Na portalach społecznościowych wywołało to burzę. Mieszkańcy w ostrych słowach nie kryli oburzenia.

"Na nic spotkania, rozmowy, tłumaczenia oraz obietnice bez pokrycia (...) to karygodne, żeby (...) nie można było zrobić nic aby zniwelować ten okropny smród, hałas oraz wszechobecny żółty proszek" - napisała w liście do redakcji jedna z czytelniczek.

Zareagowały też władze miasta. Jacek Wiśniowski, burmistr Lidzbarka Warmińskiego, napisał do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska list, w którym poprosił o interwencję w tej sprawie.: "W związku z tym, że (...) część miasta objęta jest strefą uzdrowiskową (...) bardzo niepokoi nas zanieczyszczenie rzeki przez firmę Polmlek. Obawiamy się, że niekontrolowane zrzuty zanieczyszczeń mogą stanowić silne zagrożenie dla flory i fauny rzeki".

Lidzbark Warmiński jest jednym z najatrakcyjniejszych turystycznie miast w regionie. Sama Łyna zaś stanowi wielką atrakcję dla kajakarzy. Z dobrodziejstwa wody korzystają też chętnie wędkarze, poza tym obok rzeki wiedzie ścieżka rowerowa Green Velo. Nic więc dziwnego, że kłopoty oczyszczalni Polmleku tak bardzo niepokoją mieszkańców miasta.

- Nasz zakład się rozwija, unowocześniamy także oczyszczalnię, niestety, przy pracach modernizacyjnych, które mają całkowicie wyeliminować uciążliwości, zdarzyła się taka awaria - mówi Marcin Witulski, wiceprezes zarządu firmy Polmlek. - Ściągnęliśmy dużo urządzeń napowietrzających, widzimy, że ten nieprzyjemny zapach już minął. Potrzebujemy tygodnia, maksymalnie dwóch, by wszystko wróciło do normy. Planujemy instalację, która w pierwszym tygodniu września zwiększy nam wydajność oczyszczalni nawet o 25%, aby w przyszłości nie było takich sytuacji. Myślę, że ten problem rozwiążemy definitywnie.

- Nie dziwimy się, że mieszkańcy są zaniepokojeni, bo rzeczywiście był moment, że to wyglądało źle, ale to co spłynęło do Łyny, to są substancje mineralne, osad, który wywozimy na pola. Substancje te nie są szkodliwe dla środowiska naturalnego - dodaje Marcin Witulski.

Zarząd mleczarni obiecuje także rekultywację i oczyszczenie koryta rzeki w okolicy rury kolektora (rury spustowej).

Zapytaliśmy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o wyniki przeprowadzonej w ostatnich dniach kontroli w zakładzie mleczarskim.

"Odpowiadając na Pana email-a (...) informujemy, że w dn. 20.07.2017 r. rozpoczęliśmy w ww. zakładzie kontrolę kompleksową, która nie została jeszcze zakończona. Kontrola połączona była z poborem prób odprowadzanych do środowiska ścieków. Analiza laboratoryjna wykazała przekroczenie dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń w trzech wskaźnikach BZT5, ChZT oraz zawiesina ogólna.

Informację o podjętych działaniach będziemy mogli przekazać po zakończeniu kontroli.

Jednocześnie zawiadamiamy, że Komenda Powiatowa Policji w Lidzbarku Warmińskim prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zanieczyszczania rzeki Łyny przez zakład mleczarski. W okresie ostatnich dwóch miesięcy Państwowa Straż Pożarna pobierała do badań próbki ścieków z wylotu zakładowego do odbiornika (w każdym przypadku zaobserwowanego odpływu zanieczyszczeń) , które były przekazywane tut. delegaturze do wykonania analizy laboratoryjnej. Wynikami z badań dysponuje Policja i PSP w Lidzbarku Warmińskim.

Odnośnie kar nakładanych na zakład podajemy, że na podstawie badań automonitoringowych wykonywanych zgodnie z obowiązującymi przepisami przez akredytowane laboratorium w roku 2016 nałożono na zakład karę w wysokości 615.461,00 zł, której termin płatności odroczony został do 31 stycznia 2019 r., w związku z przystąpieniem przez spółkę do prac modernizacyjnych mających na celu poprawę pracy oczyszczalni.

Michał Kontraktowicz
Zastępca Wojewódzkiego Inspektora
Ochrony Środowiska w Olsztynie

Polmlek to jeden z największych zakładów w Lidzbarku Warmińskim. Firma ogółem zatrudnia 650 osób. Czy tym razem jego zarząd dotrzyma obietnicy i przestanie zanieczyszczać naszą piękną Łynę?

Do tematu wrócimy.

lub

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co rhttps://redakcja.wm.pl/#obisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pracuś #2416775 | 79.185.*.* 12 sty 2018 22:04

    Oczyszczalnia zbudowana pół wieku temu gdy mleczarnia przerabiała 0.5 mln litrów mleka a teraz prawie 10 razy tyle. Idę do pracy na III zmianę to widzę jak żywe ścieki schodzą z hukiem do Łyny i tworzy się piana. Leci tak całą noc o świcie koniec spustu i wtedy leci już nieco dczyszczone.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. SŁAWEK #2335102 | 213.241.*.* 23 wrz 2017 22:09

    W POLMLEK MAĆKOWYM TEŻ ZROBILI SYF JAK NA ZDJĘCIACH O ŁAZIENKACH TAK DBAJĄ I O PRACOWNIKÓW I EKOLOGIE A DOTACJE Z UNI BIORĄ

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Nom #2331352 | 185.13.*.* 19 wrz 2017 16:00

    OD CZASU DO CZASU odór? Od czasu do czasu można było otworzyć okna, tak to smród od którego w głowie wiruje, wymioty, przeziębienia itd.!!!!

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Timon #2326475 | 195.136.*.* 12 wrz 2017 21:51

      Taka to firma minimum pieniędzy na inwestycje nie związan bezpośrednio z produkcją maksymalizacja zysków. Jak można zwiększyć możliwości produkcyjne zakładu bez jednoczesnej rozbudowy oczyszczalni ścieków. Kto zrobił raport oddziaływania na środowisko z którego wynikało że nie trzeba tego robić. Właściciele kalkulują że lepiej zapłaci kary niż inwestować tym bardziej że jak wynika z artykułu wystarczy obiecać urzędnikom że rozbuduje sie oczyszczalnię aby uzyskać odroczenie kary. Nie zdziwiłbym się gdyby po jej uruchomieniu mogliby wystąpić o umorzenie. Zakład w Lidzbarku został rozbudowany bo jest tu tania siła robocza którą i tak można było zastąpić jeszcze tańszą ukraińską. Podsumowując urzędnicy, politycy, samorządowcy i dziennikarze nie dajcie sie nabierać na obietnice właścicieli, którzy rozbudowali zakład tylko po to żeby więcej zarabiać a środowisko maja w d... Tylko nieuchronność kary (w wysokości adekwatnej do szkody) oraz straty marketingowe (łatka trucicieli) sprawi że do takich sytuacji nie będzie dochodziło.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. Czytelnik #2320656 | 93.231.*.* 4 wrz 2017 21:22

      Szkoda Tylko rzeki , przeciez widac jaki tam sie Syf znajdoje , i nic dziwnego ze Smierdzi !

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (27)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5