Lidzbark inwestuje potężne pieniądze

2017-04-27 09:00:00(ost. akt: 2017-04-27 10:12:01)
Inwestycje - wywiad z burmistrzem Jackiem Wiśniowskim

Inwestycje - wywiad z burmistrzem Jackiem Wiśniowskim

Autor zdjęcia: archiwum

O miejskich inwestycjach: bulwarach, promenadach, parkingach, placach zabaw, amfiteatrze oraz o Wysokiej Bramie, Górze Krzyżowej i planach remontu dróg w mieście rozmawiamy dzisiaj z burmistrzem Lidzbarka Warmińskiego Jackiem Wiśniowskim.
— Zrobiło się ciepło, ruszyły miejskie inwestycje. Widziałam robotników w parku im. Ireny Kwinto, pod pierwszą jednostką wojskową, nad Łyną w okolicach Lidzbarskiego Domu Kultury i przy amfiteatrze. Sporo tego.

— Sporo. Inwestujemy potężne pieniądze, bo około 30 mln złotych licząc z dotacjami w samym tylko 2017 roku. Dofinansowanie pochodzi z kilku projektów skierowanych do gmin z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia-Mazury 2014-2020 oraz programów rządowych.

— Są tacy, którzy uważają, że te pieniądze były zagwarantowane wcześniej i to że je miasto dostało nie jest pana zasługą.

— To nie tak. Część środków jest dedykowana na inwestycje 14 gmin w ramach ponadlokalnego programu rewitalizacji sieci miast Cittaslow, ale nie były podzielone na poszczególne gminy i dopiero pod koniec 2015 roku taki podział środków nastąpił. Kwotę dotacji musiałem więc wynegocjować. Udało się, bo dostaliśmy najwięcej z tych kilkunastu gmin. Trzeba przy tym wspomnieć, że do podziału było mniej pieniędzy niż początkowo planowano. Miało być ok. 300 mln, a mieliśmy ok. 200 mln złotych, więc każde z miast musiało swój program dostosować do możliwości finansowych. My też musieliśmy, mimo tak dużej dotacji, część projektów odrzucić, ale jak widać dużo środków udało się pozyskać.

Ponadto duża część środków pochodzi z innych programów dotacyjnych, w których startowaliśmy, takich jak bioróżnorodność, infrastruktura uzdrowiskowa, system wodno-ściekowy, rozbudowa dróg lokalnych, programy edukacyjne i sportowe oraz dotacje indywidualne na kulturę i sport, udzielone przez Urząd Marszałkowski. W trakcie rozpatrzenia są jeszcze inne wnioski.

— W co konkretnie zostaną zainwestowane?

— No właśnie między innymi w wymienione przez panią inwestycje. Prace trwają już w parku im. Ireny Kwinto, gdzie powstanie siłownia dla dorosłych i Street Workout. Tworzone są nowe alejki spacerowe, pojawi się oświetlenie. Będą nowe klomby, a przy ul. Wodnej parking. Otwarcie planujemy już na 1 czerwca. Co do placów zabaw, to planujemy też odnowienie tego przy ul. Lipowej i budowę placu zabaw przy ulicy Polnej za miasteczkiem rowerowym. Kolejna inwestycja, która jest w toku, to parking przy ul. Olsztyńskiej, okolice jednostce wojskowej. Oddamy go już w kwietniu tego roku. Parking pojawi się też na ul. Krasickiego - na potrzeby cmentarza. Przy okazji powiem, że napisaliśmy wniosek na dofinansowanie rewitalizacji kapliczek i ścieżek oraz drzewostanu na cmentarzu. Jeśli chodzi o parkingi, to planujemy też jeden w okolicach Biedronki, przy budynku na rogu ulic Lipowej i Poniatowskiego. Projektujemy też częściowo zadaszony parking przy ul. Kromera.

Mamy też w planach remonty dróg: Astronomów, Słoneczna, Krasickiego, Bema. Chcemy też wymienić instalację wodno-ściekową na ul. Warszawskiej. W kwietniu kończymy ul. Piękną. Planujemy też nowe inwestycje m.in. w suchej fosie, czy prace na ul. Kalinowskiego, gdzie ma powstać boisko wielofunkcyjne itp. Otrzymaliśmy dotację na system wodno-ściekowy ulic Rolnej i Wieniawskiego.

— Coś się ruszyło też w amfiteatrze.

— Tak. Przekazaliśmy plac budowy wykonawcy. Planujemy na 5 maja wkopanie kamienia węgielnego oraz podpisanie listu erekcyjnego pod tę inwestycję, która tak naprawdę była planowana jeszcze za czasów burmistrza Byczkowskiego. Projekty były w głowach moich poprzedników i na papierach, cieszę się że udało mi się je zakończyć, pozyskać środki i rozpocząć realizację. Dopiero teraz pojawiły się pieniądze. Koniec tej inwestycji planujemy na rok 2018. Tak, że następnie Lidzbarskie Wieczoru Humoru i Satyry będą już w nowym amfiteatrze, przy którym stanie kamienica, a w niej między innymi garderoby.

— Jak już jesteśmy przy wydarzeniu kulturalnym jakim są "Biesiady". To może kilka słów o pracach inwestycyjnych przy Lidzbarskim Domu Kultury?

— W tym miejscu planujemy powstanie muszli koncertowej, a po drugiej stronie bulwar z placem zabaw w klimacie Cittaslow, dwie fontanny i planujemy bardzo dużo nasadzeń 465 drzewek dziesięcioletnich oraz około 3500 krzewów i bylin. Na pewno będzie tam zielono.

— No właśnie. Wielu mieszkańców skarżyło się na wycinkę drzew w tym miejscu. Wzdłuż alei w okolicach mostku był rząd pięknych drzew.

— Te drzewa to były topole amerykańskie. Żyją do stu lat, te miały około 80. Sadzono je kiedyś z myślą, że zostaną ścięte po maksymalnie 40 latach. Nie były już w najlepszym stanie, także z racji wieku. Obrastała je między innymi jemioła. Mogły stanowić zagrożenie dla inwestycji. Co by się stało, gdyby któreś z nich spadło? Zapewne bylibyśmy oskarżeni o to, że nie zachowaliśmy zasad bezpieczeństwa.

[b]— A co się stało z drewnem?

— Mamy zamiar je wykorzystać przy kolejnych inwestycjach w mieście.

— Nikomu go nie sprzedaliście?

— Z tego co mi wiadomo - nie.

— To nie jedyny bulwar, który planujecie w mieście?

— Drugi, który będzie promował naszą warmińską bioróżnorodność będzie nad Łyną na wysokości szpitala. Od strony szpitala powstaje park, który wykonuje powiat, a my zagospodarujemy teren od strony Domu Weselnego "Afrodyta". Tam także powstanie miejsce przyjazne rodzinom, do relaksu i nauki oraz stanica kajakowa.

— Nasi czytelnicy często wracają do tematu Placu Wolności. Co pewien czas pada propozycja aby stworzyć tam strefę płatnego parkowania. Czy planujecie takie strefy w centrum miasta?

— W tej sprawie chcemy przeprowadzić konsultacje społeczne. Będziemy konsultowali regulamin, zasady. Projekt ogłosimy w lokalnej prasie i internecie. Po konsultacjach decyzję w tej sprawie podejmie rada miasta.

— Kolejnym tematem, który wraca jak bumerang jest problem martwej Góry Krzyżowej.

— Przeprowadziłem kilka rozmów z przedstawicielem właściciela góry, jednak bez pozytywnych rezultatów — nie udało się jej odkupić. Dokonaliśmy więc wpisu do hipoteki zadłużenia właściciela wobec miasta. Zabezpiecza to nas w przypadku przeprowadzania licytacji tej nieruchomości.

— Co dzieje się w tej chwili z Wysoką Bramą? To też trudny temat, który drążymy od lat

— Mamy kontakt z właścicielem tego zabytkowego obiektu. Wiem, że złożył wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o pozwolenie na remont budynku do potrzeb usług hotelarskich. To dobrze, bo w mieście potrzebne są miejsca noclegowe.

— No właśnie. Jest ich coraz więcej. Czy stajemy się powoli uzdrowiskiem?

— W planach na najbliższe lata mamy oczywiście rozwój w tym kierunku. Chcemy by nasze miasto było atrakcyjne o każdej porze roku. Planujemy pierwszy etap budowy uzdrowiska — powstanie w Dolinie Symsarny promenada do spacerów, wypoczynku, ścieżki piesze i rowerowe, wiaty, stoliki, krzesełka. Jeszce w tym roku wyremontujemy schody do "Zacisza Leśnego". Ogłosimy przetarg na projekt budowy części drugiej podstawowej infrastruktury, wykonanie promenad, małej architektury, tężni. Od ulicy Żytniej będą dwa ciągi komunikacyjne - jeden pieszo-rowerowy, drugi dla samochodów wjazd na parking. Powstanie też parking dla pojazdów uprzywilejowanych i osób niepełnosprawnych oraz dwie stacje ładowania pojazdów elektrycznych przy planowanej wypożyczalni meleksów. W okolicach Żabiego Stawu stanie Dom Zdrojowy - pawilon, a w nim tężnia w formie słupowej, miejsca do inhalacji, może komora solna, pijalnia wód. Staw przejdzie meliorację i powstanie duże oczko wodne z fauną i florą.

Skupiamy się też na turystyce i sporcie oraz na rozwoju strefy ekonomicznej i jej rozwoju w oparciu o małe przedsiębiorstwa. Jeśli chodzi o strefę, to trzeba powiedzieć, że nie jest to łatwy temat. Podzieliliśmy działki na mniejsze ale ten teren potrzebuje kosztownej makroniwelacji.

— Planujecie też inwestycje w oświacie, nie tylko dlatego, że będą likwidowane gimnazja, ale po prostu remonty by się przydały. Tak jest na przykład ze Szkoła Podstawową nr 1.

— No tak. Chcemy poprawić warunki edukacji naszych dzieci. Złożyliśmy wniosek o dotację na boisko wielofunkcyjne przy Szkole Podstawowej nr 1. Mamy koncepcję drugiego boiska ze sztuczną trawą, bieżnią, miejscem na skok w dal i trybunami. Kolejny projekt dotyczy remontu sali sportowej z dostosowanym na potrzeby uczniów zapleczem (łazienki, szatnie z szafkami). Chcemy też zrobić przeszklone przejście między szkołami. Parking, poszerzenie wjazdu przy obecnym Gimnazjum nr 1. Zmiany planujemy też w budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego (SP4 — przyp. red.).

Planujemy tam termomodernizację budynku z wymianą instalacji, naprawą dachów, wymianą stolarki okiennej. Chcemy zastosować urządzenia pozyskujące energię alternatywną. W sali sportowej wymienimy oświetlenie na energooszczędne. Hala będzie doświetlona. W tym roku zaczniemy plac zabaw przy miasteczku rowerowym. Chcemy dostosować boisko do potrzeb treningowych. Myślimy o sztucznej trawie pod zadaszeniem balonowym. Powstałoby wtedy centrum sportu i rekreacji dla rodzin. Od roku 2016 powoli przekazujemy infrastrukturę sportową w mieście pod zarząd Ośrodka Sportu i Rekreacji, którą dostosowujemy do potrzeb aktywnego wypoczynku. Niedawno przekazaliśmy do zarządzania halę sportową przy ul. Polnej.

Mamy w tej chwili w mieście dwie hale sportowe, w których trenują grupy niezrzeszone, stowarzyszenia, kluby sportowe. Przygotowujemy plażę miejską nad jeziorem Wielochowskim do sezonu. Zwiększamy jej atrakcyjność. Montujemy siedem urządzeń siłowni, przebudujemy wejście na zjeżdżalnię dla dzieci. Chcemy postawić wiatę na grilla. Chcielibyśmy też lepiej zaprojektować parking przy plaży.

— Jest pan zadowolony z oferty kulturalnej w mieście?

— Myślę, że dobrze inwestujemy w rozwój kultury. Ofertę powiększamy w miarę potrzeb poprzez Miejską Bibliotekę Pedagogiczną w Oranżerii, Miejską Bibliotekę Publiczną, Dom Środowisk Twórczych, czy oczywiście Lidzbarski Dom Kultury. Mamy nawet kino 3D. Oferta jest niezwykle różnorodna. Znajdą w niej coś dla siebie mieszkańcy w każdym wieku. Wszystkie te ośrodki kultury działają prężnie i ciągle się rozwijają.

—To bardzo długi wywiad. Czy pokusi się pan o krótkie podsumowanie dwóch lat swojej kadencji?

— Już teraz wiem, że spełniłem 80% obietnic przedwyborczych. Co mogę dodać... w roku 2016 udało się spłacić 3,5 miliona złotych zadłużenia miasta i na dzień dzisiejszy nie przewidujemy konieczności brania kredytu.

lub

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zatkalo #2232833 | 94.254.*.* 27 kwi 2017 16:30

    Zatkało tych z PO ! Jeszcze jak przewietrzy tych leśnych dziadków trzymających się stołków to będzie super!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. C#@12yt #2232889 | 94.254.*.* 27 kwi 2017 17:36

    Pod czyje dyktando chce Pan udostępnić wybudowany za duże pieniądze deptak dla samochodów ? By odciążyć ul. Hożą ? Mimo negatywnej sondy w GO drąży nadal Pan ten temat ? Kilku prominentnych mieszkańców budujących się przy odrestaurowanych murach miejskich chce mieć "cichą uliczkę " ? To nie po to wydano duże pieniądze a ktoś z UM zatwierdzał projekt i budowano specjalnie parking tuż za Łyną też za duże pieniądze. Mieszkańcy wypowiedzieli się za utrzymaniem stanu obecnego więc co za kombinacje z konsultacjami i rozmowami ? Liczy Pan na "zmęczenie materiału ? Lepiej proszę poświęcić część tej energii na odwiedzenie pola - placu między bazą wodociągów ul. Rolną gdzie niszczeje zmieszany z ziemią i zarośnięty chwastami od kilku lat nasz wspólny majątek miasta częściowo już zniszczony. Rozładunek pozyskanych z rozbiórki ale w dobrym stanie płytek chodnikowych, krawężników betonowych, trylinki, płyt żelbetowych, gnijącego drzewa - prosto z wywrotek na ziemię to niszcenie i dewastacja naszego komunalnego dobra wartego chyba kilka setek tysięcy złotych. Samej kostki granitowej jest tam z kilkadziesiąt m3 . Cena1m3 w zależności od rozmiaru to 2800zł do 3200 zł. Czy ktoś ma to na stanie magazynowym, przeliczył i rozlicza się z tego w corocznych inwentaryzacjach ? Kto nadzoruje pracę podległego Panu Przedsiębiorstwa komunalnego zajmującego się tymi sprawami ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Czytacz lidzbarskiej #2232920 | 195.136.*.* 27 kwi 2017 18:02

      P. ,,Burmiszcz'' zwija miasto, w Biskupcu dają radę a w lidzbarskiej strefie ekonomicznej dalej cisza :) mniejsze działki itp,itd !! no i co się stało z drewnem bo p.Jacek chyba nie jest pewny w 100 %

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. mieszkanka #2232953 | 83.6.*.* 27 kwi 2017 18:50

        Fajnie ekstra, ale gdzie obiecana miejska karta dużej rodziny?

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. C#@12yt #2232969 | 94.254.*.* 27 kwi 2017 19:04

          Do "odp". Teren na przedłużeniu ul. majowej, na zapleczu dawnej wodomistrzówki i stacji pomp wodociągów graniczący z ogródkami działkowymi ni polem nowego domu weselnego przy ul. Dąbrowskiego. tam jest ten niby magazyn - pomnik marnotrawstwa. Już dokładniej nie można. Teraz trafisz ?

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          Pokaż wszystkie komentarze (12)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5