Pani po przejściach
2017-04-07 09:00:00(ost. akt: 2017-04-07 09:12:45)
Popatrzmy sobie na Unię Europejską jak na człowieka. To już nie jest nastolatka pełna optymizmu i pomysłów na przyszłość. Jeżeli już, to raczej mężatka po przejściach. Niektórzy mówią nawet, że to już leciwa pani, której pora rozglądać się za dobrym miejscem na cmentarzu.
Co dało Polsce członkostwo w Unii? To widać gołym okiem. Choć awans cywilizacyjny zawdzięczamy przede wszystkim pracy własnych rąk i głów, to nie byłby on możliwy bez wsparcia finansowego z Brukseli. Ale przecież pieniądze szczęścia nie dają...
Powiadają sceptycy, że Unia gospodarczo jest OK, ale nie ma dzisiaj jakiejś spójnej wizji czym ma być. I stąd jej słabość.
Problem w tym, że nie da się takiej wspólnej wizji stworzyć. To trochę tak jak w Polsce. Kto wierzy, że jest możliwa jakaś wspólna wizja Polski we wspólnym wykonaniu PO i PiS? Trzeba jednak z tym żyć. Bo innej Polski nie ma, jak tylko ta teraz i tutaj.
Problem w tym, że nie da się takiej wspólnej wizji stworzyć. To trochę tak jak w Polsce. Kto wierzy, że jest możliwa jakaś wspólna wizja Polski we wspólnym wykonaniu PO i PiS? Trzeba jednak z tym żyć. Bo innej Polski nie ma, jak tylko ta teraz i tutaj.
Tak samo musimy żyć razem w Unii Europejskiej. Razem na ile się da. Kłócić się, obrażać, złościć i ustępować sobie nawzajem. Bo zawsze musimy pamiętać, że jak się nie dogadamy, to zrobią to za nas inni.
Igor Hrywna
Czytaj e-wydanie
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez