Nie chcą reformy oświaty?

2017-03-16 08:00:00(ost. akt: 2017-03-16 14:42:05)
Wojewoda Artur Chojecki spotkał się w starostwie z przedstawicielami samorządów i dyrektorami szkół powiatu lidzbarskiego

Wojewoda Artur Chojecki spotkał się w starostwie z przedstawicielami samorządów i dyrektorami szkół powiatu lidzbarskiego

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

Nauczyciele boją się, że stracą pracę, a samorządowcy, że nie udźwigną kosztów związanych z przystosowaniem szkół. Nastroje próbował ostudzić wojewoda i przedstawiciele kuratorium na spotkaniu w starostwie. A opozycja chce ogólnopolskiego referendum.
Od 1 września wrócą ośmioklasowe szkoły podstawowe i rozpocznie się proces likwidacji gimnazjów. To tylko część zmian jakie obejmuje nowa reforma edukacji. Nauczyciele zapowiadają strajk.

Na mocy nowych przepisów nauka w szkole podstawowej wydłuży się do ośmiu lat, zamiast dotychczasowych sześciu. O rok wydłuży się także nauka w liceach ogólnokształcących i technikach. W miejscu dzisiejszych szkół zawodowych pojawią się dwustopniowe szkoły branżowe, a gimnazja będą likwidowane.

Reforma oświaty budzi obawy nie tylko nauczycieli, którzy boją się o swoje posady, ale także rodziców dzieci uczących się w szkołach podstawowych.

Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił z inicjatywą przeprowadzenia ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy oświaty. W "Referendum szkolnym" chcą zapytać Polaków:"Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?"

Podpisy pod wnioskiem o referendum zbierano także w ubiegłą sobotę i niedzielę na lidzbarskim deptaku.

To samo pytanie zadaliśmy Czytelnikom na naszej stronie internetowej. W czasie kiedy powstawał ten artykuł (wtorek, godz. 13:30) głos w sondzie oddały 392 osoby. Przeciw nowej reformie było 217 osób (55,36%).

W piątek, 10 marca w siedzibie starostwa powiatowego Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki spotkał się z przedstawicielami samorządów i dyrektorami szkół powiatu lidzbarskiego. W spotkaniu uczestniczył Starosta Powiatu Lidzbarskiego Jan Harhaj, wicestarosta Jarosław Kogut, Wójt Gminy Lidzbark Warmiński Fabian Andrukajtis, Wójt Gminy Kiwity Wiesław Tkaczuk, Wójt Gminy Lubomino Andrzej Mazur, a także burmistrz Jacek Wiśniowski i burmistrz Ornety Ireneusz Popiel. Samorządowcy wyrazili obawy dotyczące kosztów jakie samorządy lokalne muszą musiały ponieść w związku z przekształceniem podległych szkół, a także przyszłości zatrudnionych tam nauczycieli.

- W rezerwie rządowej nie ma ani złotówki dla szkół, które powstaną w wyniku dołożenia siódmej klasy do szkoły podstawowej. Wszystkie środki finansowe, które tam są, przeznaczone są albo dla szkół zawodowych, albo dla szkół, które powstaną w wyniku przekształcenia gimnazjów. Skutki finansowe są po stronie gminy - powiedział wójt Andrzej Mazur.

- My nie narzekamy, że nie chcemy łożyć na oświatę. My to robimy (...). Ale dochodzimy do ściany, gdzie dalej nie można zrobić kroku - dodał wójt Wiesław Tkaczuk.

- Ta reforma jest z korzyścią dla większych miast. Małe ośrodki samorządowe dostaną najbardziej po kieszeni - włączył się w rozmowę burmistrz Ornety Ireneusz Popiel.

- O potrzebie zmian w funkcjonowaniu systemu oświaty mówiło się od lat — tłumaczył wojewoda Artur Chojecki. — Priorytetem nowej reformy są dzieci. Dla mnie jako rodzica kluczowe jest, że moje dziecko od pierwszej do ósmej klasy będzie w środowisku sobie znanym i przyjaznym (...). Gminy muszą dokładać do systemu oświaty, ale zawsze tak będzie. Nie wiem czy jest ważniejsze zadanie dla państwa i samorządów. Nie wyobrażam sobie, żeby traktować to jako koszt. Pracujemy nad zmianą finansowania oświaty, a beneficjentem będą małe samorządy lokalne.

31 marca Związek Nauczycielstwa Polskiego organizuje strajk. O tym w których placówkach się odbędzie decydowali sami pedagodzy w wewnątrzszkolnych referendach. Wśród postulatów są m.in. podniesienie zasadniczego wynagrodzenia o 10 proc. i "deklaracja, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień oraz że do tego czasu nie zmienią się nauczycielom na niekorzyść warunki pracy, ponieważ reforma edukacji może w ciągu następnych 5 lat spowodować zwolnienia w oświacie i każdy może stracić zatrudnienie na dotychczasowych zasadach".

Kamil Onyszk

Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?
Tak
64.41%
Nie
35.59%

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. lil #2202862 | 217.99.*.* 16 mar 2017 10:59

    Guzik macie do gadania i jeżeli Pisiory powiedzieli tak ma być to tak ma być a jeżeli szukacie pieniędzy to zlikwidujcie tych pasożytów straż miejską , co przecież pan burmistrz miał zrobić , ale za kasę to i ksiądz się modli

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  2. fan #2203028 | 195.136.*.* 16 mar 2017 16:07

    P.s cześć opozycji ! a nie OPOZYCJA

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. obiektywnie #2203110 | 213.5.*.* 16 mar 2017 19:05

    1.Niż demograficzny nawet bez reformy przyczyną ewentualnych zwolnień wśród nauczycieli. 2.Nauczyciele, którzy nabyli już prawa emerytalne niech zwolnią miejsca dla młodych. 3.Jedno z moich dzieci uczyło się w systemie 8+4, drugie 6+3+3. Wniosek: to pierwsze ma wszechstronną wiedzę i miło wspomina okres szkolny, drugie musiało na pierwszym roku studiów uzupełniać wiedzę, której z chaotycznych podręczników nie dało się pozyskać bo były same ogólniki abo wcale. Jestem za reformą. 4.Sonda nie jest wiarygodna, bo można głosować wielokrotnie. 5.Sonda nie jest wiarygodna, bo można głosować wielokrotnie z tego samego komputera

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. GieTek #2203397 | 94.254.*.* 17 mar 2017 10:45

      W tym sporze widzi się tylko nauczycieli, opozycję oraz budżet miast i gmin, a o dzieciach zapomniano.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. marta #2208271 | 213.184.*.* 24 mar 2017 08:38

      A jeszcze niedawno wszyscy byli przeciw gimnazjom, twierdzili, że to był od początku zły pomysł, tęsknili za ośmioletnią podstawówką. Nawet nauczyciele. Teraz okazuje się, że wszyscy (czy większość) jest przeciw, ważniejsze jest dobro nauczycieli a nie dzieci.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5