Nie lubię fikcji

2016-12-29 09:00:00(ost. akt: 2016-12-29 11:30:22)

Autor zdjęcia: Bernadeta Daukszewicz

Czytanie książek nie jest moją pasją. Zanim zostanę nazwany ignorantem wytłumaczę się - nie lubię czytać bajek. Kryminały, dramaty, fantasy etc. są zapewne bardzo porywające dla czytelnika, ale są zmyślone, a ja nie lubię fikcji. Książka jest dla mnie źródłem wiedzy o świecie, mądrości, filozofii lub raczej drogowskazem, jak taką mądrość zdobyć.
W dzisiejszych, trudnych czasach polecam wszystkim książki traktujące o filozofii buddyjskiej. Nie po to, aby indoktrynować, a jedynie pokazać, że świat może wyglądać zupełnie inaczej niż ten, który znamy. Ważne jest, żeby nie mieszać tu buddyzmu z religią, bo wspólnego ma z nią tyle, co nawracanie z krucjatami.

Ta stara filozofia może sprawić, że nasze życie, choćby było bardzo trudne, może stać się szczęśliwe. A receptę mamy w głowach.

Na początek polecam książkę Ajahna Brahna pt. Opowieści buddyjskie dla małych i dużych. Ajahn, a właściwie Peter Betts jest mnichem w klasztorze Bodhinyana w Australii. Urodził się w Londynie. W latach 60. uzyskał stypendium i rozpoczął studia na wydziale fizyki teoretycznej Uniwersytetu Cambridge. Po ukończeniu studiów przez rok uczył w szkole średniej. Po roku wyjechał do Tajlandii i został mnichem.

W swojej książce nie namawia nikogo do takiej czy innej religii, tylko pokazuje punkt widzenia, który choć często oczywisty, jest przez "cywilizowanych" ludzi pomijany. Dzięki niezwykłemu poczuciu humoru i wrodzonej przenikliwości czyta się go z przyjemnością, a opowiadane prawdziwe historie można odnieść do życia każdego z nas.

Ta książka to zbiór przypowieści, a czyta się ją jak luźną rozmowę z ciekawym człowiekiem.

Po co nam poznawać wizję świata buddyjskiego mnicha? Jeśli będziemy otwarci i skupieni znajdziemy w niej uniwersalny przepis na szczęśliwe życie. Ajahn, choć jest mnichem w surowej tradycji leśnej buddyzmu (śpią po cztery godziny na dobę, jedzą raz dziennie tylko pokarmy im ofiarowane, nie mają nic poza swoim okryciem), jest także człowiekiem wychowanym w Europie. Zna od kuchni naszą rzeczywistość, co pozwala mu zręcznie adaptować 2500-letnią filozofię na nasze realia, co robi z krasomówczą gracją i lekkością.

Książkę polecam wszystkim interesującym się filozofią, oraz tym, którzy czują się nieszczęśliwi.

Na koniec jeden z cytatów z omawianej książki: "Gdy przychodzi dziecko na świat, rodziny chcą, by było inteligentne. Ja przez inteligencję zrujnowałem sobie własne życie. Jedyna nadzieja w tym, że dziecko będzie niedouczonym ignorantem. On zazna życia w spokoju, Dzierżąc tekę ministra".

Kamil Onyszk


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Racjonalista #2148107 | 46.170.*.* 2 sty 2017 07:33

    Strasznie razi mnie błąd logiczny w tym artykule. Mówi pan że nie lubi Pan fikcji a jednak poleca Pan książki o buddyzmie które są pełne "opowieści". Nie mam nic przeciwko buddyzmowi i buddystom lecz może było by lepiej nie stawiać się na piedestale jako ktoś kto nie lubi "fikcji" tylko po to by w następnym zdaniu kompletnie zanegować swoją poprzednią wypowiedź.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mężczyzn? hahaha #2146435 | 81.190.*.* 30 gru 2016 19:37

      Mężczyźni nie noszą takiego badziewia w uszach!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Bella #2145466 | 188.146.*.* 29 gru 2016 17:35

        Panie Kamilu, jest Pan jednym z najprzystojniejszych mężczyzn w naszym regionie. Ale nie z tego "powodu" podoba mi się Pana prawdomówność, wyrażanie swoich myśli "prosto z mostu". Chciałabym być tak sama jak Pan- mieć ogromną wiedzę na temat buddyzmu , podobne podejście do fikcji i kłamstwa. Na pewno polecaną przez Pana książkę ZALICZĘ. Pozdrawiam.

        odpowiedz na ten komentarz

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5