List czytelnika. Psy mogą zagrażać dzieciom idącym do szkoły

2015-09-07 10:06:49(ost. akt: 2015-09-07 10:33:12)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Otrzymaliśmy list od Czytelniczki, która idąc z córką do szkoły była świadkiem pewnego zdarzenia. Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że podobne sytuacje mogą być bardzo niebezpieczne. Prosimy o kontakt osoby, które widziały w okolicy szkól bezpańskie psy.
Witam, jestem mamą dziewczynki, uczęszczającej do III klasy szkoły podstawowej.
Mała jest dosyć samodzielnym dzieckiem i zazwyczaj nie ma problemu, żeby szła na lekcje lub wracała sama do domu. Ostatnio mam więcej czasu, więc postanowiłam towarzyszyć jej podczas codziennej porannej wędrówki do szkoły.

To, co zobaczyłam mną wstrząsnęło. W okolicach kościoła, przy pięknym parku i nowoczesnej, cudownie zaprojektowanej oranżerii stado, dosłownie , stado psów!

Bezpańskie i niejednokrotnie agresywne zwierzaki pałętają się tam bez kontroli. Niedaleko jest przejście dla pieszych, jedno z bardziej ruchliwych i niebezpiecznych. Nie przesadzam, jeśli powiem, że ja, dorosła kobieta dzisiaj poczułam lekki strach. Co mają powiedzieć maluszki?

W poniedziałkowy poranek naliczyłam dokładnie sześć pokaźnych osobników.
Wyobraźcie sobie teraz, że Wasze dziecko idąc do szkoły, zostaje zaatakowane przez takiego pieska, strach bierze górę, wybiega na jezdnię bez spojrzenia na ruch... wpada wprost pod samochód kogoś, kto jedzie do pracy.

Moje pytanie jest proste: Czy tylko ja to widzę? Dlaczego nikt do tej pory nie zareagował?

Kupujemy psa, idziemy go zaszczepić, "zaczipować", odprowadzamy za niego podatek itd... A co z takimi bezpańskimi kundelkami? Co, jeżeli taki pies kogoś ugryzie, zaatakuje?

Czy nie dałoby się jakoś nagłośnić tego tematu? Piszecie o zaginionych kotkach, szukacie dziewczyny lata i małej księżniczki, fotografujecie koszmarnie zaparkowane auta ale nie rozumiem dlaczego nikt jeszcze się nie zainteresował takimi sprawami?

Wiem, jak wygląda atak psa na dziecko. Naprawdę wiem, co piszę i nie przesadzam.

Bardzo proszę szanowną redakcję o nagłośnienie tego problemu, zajęcie się tym, może kogoś ruszy sumienie i pieski znajdą dom, a dzieciaki spokojnie bez strachu pójdą codziennie rano do szkoły.

Moja córa znów jutro pójdzie do szkoły w moim towarzystwie.

Z wyrazami szacunku
Wieloletnia i oddana czytelniczka


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zelfix #1811208 | 83.9.*.* 8 wrz 2015 21:25

    Jest grono ludzi, którzy interesują się tymi sprawami, lecz niestety podstawowym problemem jest $. W PGK przy ul. Dantyszka znajduje się przytulisko dla psów, które może pomieścić max 6-8 psów, a cały czas jest pełne. Zgadzam się psy nie powinny biegać luzem samopas, ale one też miały kiedyś właścicieli. To jest kolejny przykład, że psy należy kastrować/sterylizować, mieć świadomość, że to jest bardzo ważne. Ja mogę jedynie dodać, że w przypadku takim należy zwrócić się do straży miejskiej, dobrze jest zrobić zdjęcia tym psom w celu ich późniejszej identyfikacji ewentualnej. a potem dobrze jest jeszcze pamiętać, że one nie znikają ani nie rozpływają się, a siedzą w boksach jak w więzieniu więc dobrze by było zdobyć się na gest i iść z nimi na spacer, albo pomóc w szukaniu domu.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. gość #1810451 | 83.6.*.* 7 wrz 2015 18:32

    "Wyobraźcie sobie teraz, że Wasze dziecko idąc do szkoły, zostaje zaatakowane przez takiego pieska, strach bierze górę, wybiega na jezdnię bez spojrzenia na ruch... wpada wprost pod samochód kogoś, kto jedzie do pracy. " No dobra ,ale jakby na ten przykład nie jechał do pracy , tylko po piwo ,albo do kochanki ?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-7) odpowiedz na ten komentarz

  3. misiek #1810285 | 213.184.*.* 7 wrz 2015 13:35

    Straż Miejska Straż Miejska Adrss: Aleksandra Świętochowskiego 14, Lidzbark Warmiński 89 767 85 31

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. fizol #1810231 | 195.136.*.* 7 wrz 2015 12:30

      Zdecydowana większość psów jest bardziej zainteresowana sobą nawzajem niż człowiekiem, jeżeli więc pies decyduje się podejść do człowieka musi mieć ku temu powód. Nie twierdzę, że bezpańskie psy nie stanowią żadnego zagrożenia, lecz jeżeli dzieci i dorośli będą wiedzieć jak się zachować w obecności psa, którego się nie zna, łatwo można uniknąć ataku. Lecz czego wymagać od dzieci kiedy sami dorośli już na sam widok wielkiego psa wpadają w popłoch (@Ela) co dla wielu psów już jest sygnałem ostrzegawczym, pies w poczuciu zagrożenia ma tylko dwie drogi, ucieczka lub atak, często wybiera to drugie. Do zwierzęcia nie przemówisz jak do człowieka, posiadają one swój specyficzny język ciała, sposób poruszania się, zapachu, wiedzą że jeżeli człowiek zachowuje się dziwnie trzęsie się, patrzy psu w oczy, nerwowo się porusza, cały czas coś mówi odsłaniając zęby w pozornym uśmiechu, to są dla zwierzęcia niebezpieczne sygnały, wystrzegajmy się ich. W obecności psów najlepiej zachować spokój, ignorować je, nie patrzeć im w oczy, stanąć bokiem, w ten sposób minimalizujemy zagrożenie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (8)

      1. kkk #1810153 | 178.43.*.* 7 wrz 2015 11:00

        Pani Wioletto zamiasc pisac listy do redakcji niech Pani zadzwoni na policje,zglosi ten fakt.Powinni zareagowac,powiadomisc odpowiednie sluzby,ktore zajmuja sie odlawianiem bezpanskich psow,chociaz nasza "lidzbarska" policja nie bardzo wie co robic w takiej sytuacji.Moze byc tak,ze psy wcale nie sa bezdomne.Pisze Pani o czipowaniu psow.To bardzo dobre rozwiazanie,zeby odnalezc wlasciciela i pociagnac go do odpowiedzialnosci,ale ilu wlascicieli to robi?Ten kto dba o swojego pupila nie puszcza go w samopas,nie pozwala na szwedanie sie po miescie co zagraza rowniez i jemu zyciu.Jestem przekonana,ze conajmniej polowa tych psow ma "wlasciciela".

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (8)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5