Najlepsza kuchnia świata jest u nas

To była czwarta edycja finału regionalnego konkursu "Smak Warmii, Mazur i Powiśla". Pod Wysoką Bramą stanął dodatkowy namiot (obok tego "jazzowego"). Nieco mniejszy, ale zmieścił niezbyt w tym roku liczną grupę uczestników konkursu na najlepszy produkt regionalny.

W większym namiocie zaprezentowali się natomiast kucharze, którzy walczyli o to by sporządzone przez nich danie otrzymało tytuł najlepszej potrawy regionalnej na Warmii, Mazurach i Powiślu. Także i tych drużyn było zdecydowanie mniej niż w latach poprzednich.

W obu konkursach - na najlepszy produkt i na najlepszą potrawę wystartowało pięć grup kucharzy i 18 producentów.

Pierwsze miejsce w konkursie na produkt regionalny pochodzenia zwierzęcego zajęła Kiełbasa Krakowska po warmińsku Masarni Warmińskiej Masłowski z Marcinkowa. Drugie przypadło serowi dojrzewającemu z mleka surowego krowiego Grąd Zajazdu Tusinek, a trzecie zdobył ser żółty dojrzewający praslicki Gospodarstwa rolnego Elżbiety i Andrzeja Symonowiczów.

W kategorii produkty regionalne pochodzenia roślinnego komisji najbardziej smakowały pączki "wileńskie" wykonane przez Gabrielę Matusiak ze "Smaków Gabi Gastronomia". Na drugiej pozycji uplasował się chleb żytni tradycyjny Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" Piekarnia w Dżwierzutach, a na trzecim rydze marynowane Janiny Hałady.

W kategorii napoje regionalne wystartowała tylko Danuta Bondarenko, ale komisja konkursu z czystym sumieniem przyznała jej nalewce "Kaszluni" z kwiatu dziewanny pierwsze miejsce, uznając, że jest rewelacyjna.

Była też nagroda specjalna, którą przyznano Tradycyjnej Wędzarni Warmińskiej Jarosława Parola za sielawę wędzoną.

W konkursie na najlepszą potrawę w kategorii przedsiębiorstwa pierwsze miejsce zdobyła drużyna Karczmy "Nad Sandelą" za kluski ziemniaczane z twarogiem i skwarkami w towarzystwie piersi z gęsi. Drugą nagrodę wywalczyła grupa kucharzy Pałacu Myślęta, która zaserwowała kaczkę z kopytkami i modrą kapustą. Trzecią lokatę uzyskała załoga Gościńca "Ryński Młyn" Mazurskie Siedlisko Kongresowo-Wypoczynkowe "Zamek Ryn", która przygotowała pstrąga w szczawiu z racuchami ziemniaczanymi i żurawiną.

W kategorii osób fizycznych w tym samym konkursie najsmaczniejsze, według komisji konkursowej, były pączki z ziemniaków autorstwa Barbary Tokarczyk.

Tuż za nimi uplasowały się pierogi z grzybami w cieście drożdżowym z sosem chrzanowym Marzeny Piekarskiej, a po nich sałatka z makaronu konopnego z rukolą Małgorzaty Regińskiej-Filipczyk.
Rywalizacji towarzyszyły liczne stoiska z pysznościami i rękodziełem oraz muzyka na żywo.

— Polska kuchnia ma tylko jedną wadę — podsumował swoje opowieści dr Russak. - Jest tak smaczna, że człowiek nie jest w stanie się opanować i zjada trochę za dużo.

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna