I tak nie każdy będzie mistrzem

2015-06-03 09:00:00(ost. akt: 2015-06-03 09:59:31)

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

O swojej przygodzie z tenisem stołowym rozmawiamy z Mają Krzewicką, zawodniczką Luks Warmia Lidzbark Warmiński.
Od jak dawna grasz w tenisa stołowego?
W tenisa stołowego gram od 4 roku życia.

Jak się zaczęła Twoja przygoda z tenisem stołowym?

Można powiedzieć, że na tenis stołowy byłam "skazana" już od dziecka. Cała rodzina była zaangażowana w ten sport. Tata był kiedyś trenerem pierwszoligowego (nie było wtedy jeszcze ekstraklasy) zespołu kobiet, mama pomagała mu często przy sprawach organizacyjnych w klubie, a starszy i młodszy brat czynnie uprawiali tę dyscyplinę.

Czy uprawiasz jeszcze inne dyscypliny sportu?

Lubię grać w kosza, czy w siatkówkę, ale to już w ramach "poruszania się" i dobrej zabawy.

Grasz w ekstraklasie kobiet. Powiedz, jakie cechy są najważniejsze, aby być dobrym tenisistą?
Jeżeli chodzi o stronę motoryczną to z pewnością szybkość, umiejętność szybkiego reagowania, dobra zwinność i wytrzymałość. Natomiast od strony psychicznej to waleczność, determinacja, cierpliwość i umiejętność koncentracji.

Na swoim koncie masz wiele sukcesów, m.in. złoty medal Pucharu Polski Młodziczek, złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, srebrny medal Polish Youth Open w deblu i drużynowo, czy srebrny medal w Mistrzostwach Europy Juniorek w grze drużynowej. Co uważasz za swój największy sukces sportowy?

Ciężko powiedzieć, bo każdy w jakiś sposób był tym największym i każdy miał jakąś swoją "wagę".

Jakie jest twoje największe sportowe marzenie?
Myślę, że marzeniem każdego sportowca jest wystąpienie na Igrzyskach Olimpijskich i takie jest też moje.

Co jest najtrudniejsze w uprawianiu tej dyscypliny sportu?
Tenis stołowy jest sportem trudnym technicznie i wymaga wielu godzin spędzonych przy stole, a i tak nie każdy będzie mistrzem.

Oglądałem Twoje mecze i zauważyłem, że świetnie panujesz nad emocjami. Nawet, gdy mecz idzie nie po Twojej myśli nie widać nerwowości i braku opanowania, czego często nie można powiedzieć o wielu innych zawodnikach. Jak radzisz sobie w takich sytuacjach?
Myślę, że w takich chwilach brak opanowania w niczym nie pomaga, a może bardziej zaszkodzić. Koncentrujemy się wtedy na złych emocjach i "wybijamy się z rytmu". Dlatego staram się koncentrować na tym co jest "tu i teraz" i nie rozmyślać, o tym co było dwie piłki temu.

Twoim trenerem jest Zbigniew Pietkiewicz, który ma ogromne sportowe doświadczenie i wiele sukcesów na swoim koncie, w tym ostatni sukces zawodowy, czyli ponowny wybór na trenera Kadry Narodowej. Jakim trenerem jest Zbigniew Pietkiewicz?
Wybór na trenera Kadry Narodowej Kadetów i Juniorów świadczy o tym, że jest jednym z najlepszych trenerów w Polsce. Współpracując z nim przez ostatnie 5 lat zauważyłam, że jest to jeden z nielicznych trenerów, którzy dużą wagę przywiązują nie tylko do techniki i przygotowania motorycznego, ale też do przygotowania psychicznego, które jest bardzo istotne w tym sporcie.

Czy rodzina wspiera Cię w uprawianiu sportu?
Rodzina zawsze jest obecna w moim sporcie. Przeżywają ze mną porażki i sukcesy, a w trudnych chwilach dopingują do dalszej pracy.

Co chciałabyś przekazać osobom dopiero zaczynającym swoją przygodę z tenisem stołowym?
Jeżeli chce się być mistrzem w tym sporcie, to trzeba być tytanem pracy.

W jakiej szkole się uczysz?

Aktualnie jestem studentką Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie.

Dlaczego akurat ten kierunek edukacji?

Od zawsze chciałam być psychologiem sportu stąd taki wybór.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Obserwator #1750401 | 94.254.*.* 9 cze 2015 09:17

    Wstyd, że w Lidzbarku mieszka tak ograniczony człowiek. Jedyne co potrafisz to siedzieć w necie i jak ci się wydaje anonimowo i bezkarnie siać krytykę. Jestem rodowitym Lidzbarszczaninem i wstyd mi za takich pustaków.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Mieszkaniec #1747307 | 178.16.*.* 3 cze 2015 20:53

    Dość ping ponga w Lidzbarku Warmińskim, wstyd ! Na takie coś...!

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5