Listy czytelników o łaniewskich psach

2015-02-26 09:37:21(ost. akt: 2015-02-26 09:52:35)

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

Jedna z mieszkanek Łaniewa przesłała nam list dotyczący artykułu "Ponad 30 psów w maleńkim mieszkaniu". Publikujemy wraz z odpowiedzią Barbaby Kułdo
Do artykułu "Ponad 30 psów w maleńkim mieszkaniu"

Chciałabym się odnieść do sytuacji jaka miała miejsce ostatnio w Łaniewie.
Wszystko zaczęło się od artykułu w Gazecie Lidzbarskiej z 25 lutowego 2010 roku, gdzie Pani Kułdo w artykule „Ludzie mnie nienawidzą” przedstawiła nas mieszkańców, jako złych ludzi, a pani Dorota była dobrą właścicielką 5 psów i miłośniczką zwierząt, nad którymi już wówczas nie zapewniała należytej opieki. Po 2-3 latach już nikt nie był w stanie określić ile psów ma pani Dorota. Problem się powiększył. Policja była wzywana coraz częściej przez osoby, które były atakowane przez psy.

Sąsiedzi skarżyli się na coraz większy hałas, były osoby pogryzione, były sprawy kierowane do sądu, bo pani Dorota już nie przyjmowała mandatów. Dwa lata temu policja zorganizowała we wsi spotkanie z mieszkańcami i zastanawiali się jak rozwiązać problem. Pani Kułdo już nie chciała podjąć się pisania artykułu, który prawdziwie opisałby sytuację ludzi, którzy rzekomo „nienawidzą” panią Dorotę, a którzy to właśnie dzięki niej przeżywali „gehennę”, chodząc przez 5 lat drogą koło posesji tej pani.

Baliśmy się o zdrowie i życie nasze i naszych dzieci, deptaliśmy po psich odchodach wyrzucanych przez okno na drogę, wysłuchiwaliśmy wyzwisk jacy jesteśmy niedobrzy, że bronimy się od psów patykami i kamieniami. Pięć lat prowadziliśmy dzieci za rękę, bądź woziliśmy samochodami do szkoły, gdzie odległość wynosi 300-500 metrów. Przez pięć lat nie czuliśmy spokoju wychodząc na spacer, do kościoła, do szkoły, bądź sklepu.

Zastanawiam się czy nasze dzieci będą się zawsze bały psów, tak jak do tej pory?

Teraz okazało się, że nasza „bohaterka” nie stworzyła ciepłego domu i sielanki swoim zwierzętom, swojej rodzinie i nam mieszkańcom. Szkoda, że trwało to tak długo.

Mimo wszystko dziękuję wszystkim dzięki którym nasza „gehenna” się skończyła i dostrzegli krzywdę psów i ludzi.


Mieszkanka Łaniewa


Odpowiedź Barbary Kułdo

Pani Edyto, napisała Pani: „Wszystko zaczęło się od artykułu w Gazecie Lidzbarskiej z 25.02.2010 roku, gdzie pani Kułdo w artykule «Ludzie mnie nienawidzą», przedstawiła nas mieszkańców, jako złych ludzi (...) ”. Grzecznie pytam, w którym miejscu?

W artykule opisałam stan duszy mieszkanki Łaniewa, która z powodu trzymania w niewielkim mieszkaniu 5 zwierząt czuła się wykluczona z życia społecznego wsi. Z niepochlebnej opinii mieszkańców o tej osobie jakie usłyszałam na własne uszy i zakreślanie palcem koła na czole przy słowach „bardziej kocha psy niż własne dzieci” wywnioskowałam, że w miejscowości istnieje konflikt, który dzieli mieszkańców — po jednej stronie właścicielka czworonogów, którym nie zapewnia dostatecznej opieki (są niedopilnowane, biegają bez kagańców), z drugiej zaś zaniepokojeni tym mieszkańcy.

Ewidentny brak zdrowego rozsądku ze strony pani Doroty, źle pojęte tzw. „dobre serce” dla zwierząt, niekontrolowane ich rozmnażanie, doprowadziło w konsekwencji do — jak to Pani określa — „gehenny” mieszkańców. Skargi, żale, wizyty dzielnicowego, interwencja sołtysa oraz pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a także rozprawy sądowe nie przyniosły rezultatu. Sprawę kwitowano: kobieta jest „niereformowalna”. Sytuacja ta trwała 5 lat!!!
Pani Edyto, nie oczekuję podziękowań, ale uważam, że powinnam naświetlić swoje zaangażowanie na rzecz poprawy sytuacji w Łaniewie. Jako przedstawicielka Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Olsztynie współpracowałam z lekarzami weterynarii — Magdaleną Staszewską, Januszem i Wojciechem Wrotek.

Dzięki finansom z Urzędu Gminy Powiatu Lidzbarskiego wszystkie suczki zostały wysterylizowane. Ponadto z panią Magdaleną Staszewską i jej przyjaciółką p. Dorotą Guman przeprowadziłyśmy akcję adopcyjną szczeniąt, dzięki czemu część z nich powędrowała do nowych właścicieli nie tylko z terenu powiatu lidzbarskiego.

W Gazecie Lidzbarskiej ukazywały się regularnie anonse o adopcji piesków. Na moją prośbę kierownik Schroniska w Tomarynach Sylwia Kulesza osobiście przybyła do pani Doroty, aby przejąć jeżeli nie wszystkie to przynajmniej część z „hodowli”. Niestety, właścicielka nie wyraziła na to zgody.
Reasumując: „gehenna” mieszkańców Łaniewa skończyła się dzięki wspólnej akcji Łaniewian, urzędów i instytucji w Lidzbarku Warmińskim przy współpracy prezesa TOZ Teresy Abramskiej w Olsztynie i inspektorów Aniemals w Gdańsku i zainteresowania tą sprawą "Gazety Lidzbarskiej", której redaktor naczelna osobiście spotykała się z poprzednim wójtem Arturem Jankowskim oraz dzielnicowym, by znaleźć rozsądne rozwiązanie tego problemu.

Życzę Pani, aby obecna sielanka i spokój trwały jak najdłużej, zaś sama p. Dorota stała się dla Was najlepszą sąsiadką i przykładną łaniewianką.


Z poważaniem Barbara Kułdo


"Gazeta Lidzbarska" już dziś w kioskach. Tylko ciekawe informacje.

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. I.K #1678014 | 176.97.*.* 1 mar 2015 02:26

    Szanowna Pani Barbaro bardzo Pani dziękuje że podała nam Pani imię autorki listu.teraz na pewno będę wiedziała kto tak naprawdę dba o to byśmy czuli się bezpieczni w swoim środowisku.Szkoda że to nie Pani wspierała tę kobietę.Bardzo proszę jeśli Pani może o chociaż jedną wypowiedź pana radnego tej miejscowości jakie widzi na przyszłość widoki aby nie dopuścić do zaistniałej sytuacji.Chyba że Pani tak samo jak Pan radny boi się swojego szefa.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. jest problem #1676349 | 81.190.*.* 26 lut 2015 22:39

      Psów zaczyna znów przybywać. Warto a nawet trzeba monitorować stale tą sytuacje. Nie wolno pozostawić tej sprawy . To wymaga ciągłej pracy, kontroli i innych kroków prawnych. Wydarzenie jakie miało ostatnio miejsce wymknęło się pod kontroli zarówno Tej Pani jak i innych ludzi. Nie wolno dopuścić, żeby ta sytuacja sie powtórzyła. Najlepszym rozwiązaniem byłby reportaż tv publicznej wskazujący od " a do z " tego co sie tam dzieje i działo. Jak wszyscy wiemy - telewizja działa cuda !

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. abcd #1675976 | 81.163.*.* 26 lut 2015 16:24

      jaka sielanka ????? ta kobieta teraz sie msci grozi i wyzywa wszystkich po kolei ma jeszcze kilka piesków w tej swojej klitce i jestem przekonany ze wszystko zaraz sie rozkreci od nowa

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5