List czytelnika. Komu potrzebny ten słowny "ping-pong"?

2015-02-05 08:59:24(ost. akt: 2015-02-05 09:03:28)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Karol Wasilewski

Ktoś z czytelników GL zwrócił uwagę na łamach poczytnej lokalnej gazety (GL z 15 i 22 stycznia br.) uwagę na nie zawsze i nie w każdym miejscu zachowaną dbałość o stan "zimowego utrzymania" chodników w czasie gołoledzi. Jako mieszkanka Lidzbarka Warmińskiego w pełni potwierdzam to, co wcześniej ktoś na ten temat napisał.
Nie dotyczyło to "wszystkich chodników" w mieście, tylko były podane przykłady.

Akurat stan jezdni i chodników tzw. "łącznika" (a po prostu uliczki od ul. J.Piłsudskiego do parkingu przy bl. 1D na Osiedlu Legionów) jest skandaliczny i wystarczy tam po prostu pójść (a to dość blisko od Urzędu Miasta!) i zobaczyć stan faktyczny.

Chodnik przy posesji nr 9 - nieustannie zastawiany jest samochodami i tam przejścia dla pieszych nie ma.

Znaki "zakazu postoju" po obu stronach uliczki - są? Są! Kto na nie zwraca uwagę? Nikt!

Jezdnia jest dziurawa? Jest! Jeżeli była "naprawiana" w... październiku 2014 r. ale po czterech miesiącach (!) "tak już wygląda", jak obecnie, to dlaczego wykonawca wziął za tę "naprawę" pieniądze?!

Nikt nikogo nie chce "obrażać", gdy pisze o zauważonych nieprawidłowościach. Po co nam takie "wyjaśnienia"?

Mieszkanka z Osiedla Legionów



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5