List do redakcji

2015-01-07 14:46:56(ost. akt: 2015-01-07 14:48:10)
Za nami wybory, a ja mam wrażenie, że coś się złego stało z mieszkańcami miasta. Czy zwolennicy jednego zawsze muszą być w opozycji do drugiego?

Obserwuję od dłuższego czasu chorobę, która toczy pianę i jad na lokalnych stronach internetowych i widzę, że retoryka nienawiści uskuteczniania przez lokalne media nie zostawia suchej nitki na niczym. Można znaleźć kilka pozytywów takiej działalności, jak choćby bardziej skrupulatne wykonywanie przez urzędników swojej funkcji, jednak można to robić w sposób kulturalny i elokwentny. Wielokrotnie pojawiają się słowa krytyki skierowane w stronę redakcji Gazety Lidzbarskiej, że zajmuje się zaginionymi psami, relacjami z przedszkolnych imprez czy szkół, a zapomina o sprawach ważnych, czyli o polityce.

Domyślam się, że wielu czytelników odbierze moje stwierdzenie jako obraźliwe i stronnicze, ale cieszę się, że w artykułach, które publikuje GL nie ma subiektywnych uwag kierowanych w stronę polityków i elektoratu jednej, bądź drugiej ze stron. Uważam, że celem polityki powinno być ogólnie pojęte dobro wspólne - tak jak powiedział Arystoteles, ale gdy obserwuję stopień (...) nienawiści mieszkańców Lidzbarka, którzy uważają się za nieomylnych i wiedzących wszystko najlepiej, odnoszę wrażenie, że jesteśmy lekko mówiąc niedojrzali, a polityka stała się tutaj orężem w niemożliwej do rozstrzygnięcia bitwie między samymi najmądrzejszymi. W życiu staram się kierować sercem i dobrem wspólnym i dlatego politykiem nie jestem.

Lubię czytać Gazetę Lidzbarską właśnie za pieski i kotki, za przedszkolaki i neutralny ton artykułów. Nie interesuje mnie polityka, bo jest ona według mnie brudna. Nieważne czy chodzi o polityków, czy opowiadających się za którąś ze stron obywateli. Apeluję do Lidzbarczan, aby otworzyli się na drugiego człowieka i zapomnieli, na ile to możliwe, o polityce. Na świecie jest bardzo wiele kolorów, a prawdziwie czaro - białe są tylko krowy. Jak wiadomo krowa filozofem nie będzie, ale z pewnością więcej w niej empatii niż w wielu wypowiedziach lidzbarskich intelektualistów - komentatorów życia publicznego, którzy nie potrafią powiedzieć nic dobrego o niczym. Chyba, że o sobie. Pozdrawiam wszystkich, którzy dość mają politycznego bełkotu i szerzenia nienawiści.

Jan Wierzecki


]kliknij tutaj[/url][/quote]



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5