Staram się być wstrzemięźliwy

2014-12-23 09:46:33(ost. akt: 2014-12-23 10:17:11)

Autor zdjęcia: Kamil Onyszk

Nowy burmistrz Lidzbarka Warmińskiego, Jacek Wiśniowski, rozpoczął pracę. Wiele osób zastanawia się jakie ma plany, chociażby te związane z personelem urzędu miasta. Zapytaliśmy go także o to.
— Mieszkańcy Lidzbarka żartują, że Artur Wajs i pan byliście zszokowani wynikami wyborów - Wajs tym, że przegrał, a pan, że wygrał. Czy rzeczywiście nie spodziewał się pan tak dobrego wyniku?

— Nie wiem jak mój kontrkandydat ale ja wierzyłem w nasze społeczeństwo i w to, że wybiorą mądrze. Oczywiście miło zaskoczyła mnie tak duża różnica w poparciu mojej osoby w stosunku do pana Wajsa.

- Odbył pan już szereg spotkań z mieszkańcami. Wiem, że między innymi odwiedził pan Stowarzyszenie Przedsiębiorców. Ma pan już w związku z tym jakieś refleksje?

— Faktycznie odbyłem kilkanaście spotkań z mieszkańcami, głównie przy okazji spotkań opłatkowych. Spotykam się z życzliwością wśród mieszkańców. Są uściski i życzenia z głębi serca. To także mogę określić jako "CZAS ZMIAN" na szczeblu władza samorządowa - mieszkańcy. Co do spotkania w Stowarzyszeniu Przedsiębiorców, określam je jako pierwsze robocze spotkanie na szczeblu samorząd - lokalny biznes. Dotychczas rzadko wykorzystywane narzędzie do dialogu publicznego. Początki dialogu są trudne, lecz z mojej strony zadeklarowałem chęć współpracy i cyklicznych spotkań.

— Rada miasta jednogłośnie wybrała na przewodniczącego Andrzeja Kędzierskiego. Inne głosowania też przebiegały spokojnie, czy to znak, że współpraca tzw. "koalicji" i "opozycji" zapowiada się harmonijnie?

— Harmonia jest pożądana, lecz czy tak będzie, okaże się podczas dalszych posiedzeń Rady Miasta. Możemy być pewni, że będzie wiele merytorycznych dyskusji. Jednakże jestem pewny, że każdy z radnych jak i ja mamy jeden cel, rozwój miasta i podwyższenie dobrobytu społeczeństwa. Jeden cel łączy, więc miejmy nadzieję na harmonie, niekoniecznie spokój.

— Miasto prowadzi kilka ważnych inwestycji wspólnie ze starostwem. Jak układają się pana stosunki ze starostą Janem Harhajem i radą powiatu. Były już jakieś rozmowy?

— Wszystkie, wspólnie z powiatem oraz indywidualne inwestycje miasta toczą się zgodnie z planem. Prowadzimy dialog z panem starostą i jest wola z obu stron na dalszą współpracę dla dobra mieszkańców.


— Mówi się, że nowa miotła sprawniej wymiata. Czy planuje pan jakieś zmiany kadrowe w urzędzie i podległych jednostkach?

— Staram się być wstrzemięźliwy co do gwałtownych i nieprzemyślanych ruchów kadrowych. W czasie kampanii pisałem i mówiłem o chęci wykorzystania mądrości i doświadczenia obecnych urzędników i podtrzymuje tę ideologię. Jest mądre ludowe powiedzenie "Co nagle to po diable ". Czas pokaże gdzie trzeba dokonać te zmiany, aby zarządzanie miastem było skuteczne i efektywne ekonomicznie, i społecznie. Jednocześnie dystansuje się co do doniesień w mediach społecznościowych, internecie i plotkach dotyczących spodziewanej rewolucji kadrowej.

— Wielu naszych czytelników obawia się o to, że z kalendarza imprez znikną takie wydarzenia jak "Biesiady", czyli Wieczory Humoru i Satyry, Lidzbarskie Wieczory Jazzowe, konkursy kulinarne, np. Festiwal Sera. Czy ich obawy są słuszne?

— Kalendarz imprez jest w trakcie analizy. Biesiady są tradycją wieloletnią i zastanawiamy się nad uatrakcyjnieniem tego wydarzenia. Oczekujemy na pomysły mieszkańców na naszym facebook-u Urząd Miasta Lidzbark Warmiński. Przy okazji proszę o polubienie strony. Co do innych wydarzeń kulturalnych - tak jak wcześniej wspomniałem trwają dyskusje i rozmowy.

— Z jakimi nadziejami i obawami zasiadł pan na fotelu burmistrza Lidzbarka Warmińskiego?

— Nadzieja to imię moje Mamy. Żyję dzięki niej i osiągam cele dzięki niej. Każdą obawę i trudność staram się zamienić w sukces. Sukcesem będzie rozwój rynku pracy i zwiększenie dobrobytu społeczeństwa. Obawa była i jest, czy zostanę zaakceptowany przez kadrę pracowników Urzędu Miasta i czy społeczeństwo pomoże osiągnąć to co sobie założyłem podczas kampanii. Dziękuję za wywiad i życzę mieszkańcom i czytelnikom Gazety Lidzbarskiej realizacji swoich marzeń w 2015r.


]kliknij tutaj[/url][/quote]

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. anna #1637024 | 213.5.*.* 16 sty 2015 21:52

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Pani Burmistrzu! czy coś wiadomo o rozbudowie mieszkań TBS-ów???? Bo zbyt długo to trwa, a mieszkańcy wciąż czekają....

  2. obserwatorka #1636494 | 37.248.*.* 16 sty 2015 13:22

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. taki z niego burmistrz ,jak ze mnie baletnica hahaha

  3. o matko #1618573 | 178.16.*.* 27 gru 2014 15:57

    O wiele lepiej ubrany od bylego Artura, nie szata zdobi czlowieka ! Normalny skromny garnitur. Dobrze wygląda .

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

  4. n #1618466 | 178.16.*.* 27 gru 2014 11:29

    nie chodzi o to, ze ktos kto zwraca uwage na ubiór nie interesuje sie planami rozwoju miasta itp, Pan W. po prostu zle wyglada, a reprezentuje nasze miasto i tyle

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz

  5. Do studentki #1617821 | 83.9.*.* 25 gru 2014 17:51

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. A może tak zamiast krytykować ubranie dasz pomysł np. powstania parku siłowni jaka jest w Giżycku, Szczecinku Mątykach.... Nie piszę tu o Olsztynie bo jakoś nie udało mi się "wyspacerować go" czyli zobaczyć.

    Pokaż wszystkie komentarze (19)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5