Rzeźba na wolności

2014-12-08 10:41:28(ost. akt: 2014-12-08 10:45:18)
Rzeźba „Komm Frau” wróciła do twórcy — Jerzego Szumczyka

Rzeźba „Komm Frau” wróciła do twórcy — Jerzego Szumczyka

Autor zdjęcia: archiwum prywatne

Rzeźba przedstawiająca sowieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę, którą ponad rok temu zarekwirowała policja, wróciła do autora.
O tym jak lidzbarczanin Jerzy Bohdan Szumczyk postawił swoją rzeźbę „Komm Frau” w sąsiedztwie rosyjskiego czołgu — symbolu zdobycia Gdańska w 1945 roku na Alei Zwycięstwa w Gdańsku, pisaliśmy w ubiegłym roku pod koniec października.

Praca Szumczyka pojawiła się w centrum miasta 12 października i stała jedynie kilka godzin, bo „zarekwirowali” ją policjanci, a artysta musiał się tłumaczyć prokuraturze okręgowej. Chodziło o to, że dzieło przedstawia rosyjskiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę.

— Moim szczerym zamiarem był zamysł artystyczny — mówił wówczas Jerzy Bohdan Szumczyk. — Wystawienie pomnika w miejscu publicznym spowodowane było chęcią dotarcia do ludzi. Chciałem poruszyć temat pomników, które nas otaczają. Chciałem także, by ludzie zauważyli, co stoi na placach i terenach wokół nich i zastanowili się nad tego sensem. Wśród całego mrowia powstałych pomników brakuje pomników ofiar. Moim drugim postulatem było poruszenie tematu gwałtu w ogóle.


Chciałem by zaczęto mówić o nim głośno, bez strachu. Ja ten głos podniosłem i mam nadzieję, że wywoła głębszą dyskusję. A dyskusja poprowadzi w stronę reagowania na zło i jemu zapobiegania.
Dzieło lidzbarczanina, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, przede wszystkim wywołało inną dyskusję — czy jego rzeźba wzywa do nienawiści na tle narodowościowym? Nad tym głowiły się organa ścigania, a rzeźba w tym czasie stała w policyjnym „areszcie”.

Intencji artysty nie zrozumiał też ambasador Rosji w Polsce: „Jestem głęboko oburzony wybrykiem studenta gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, który poprzez swoją pseudosztukę znieważył pamięć ponad 600 tys. żołnierzy radzieckich, poległych w walce o wolność i niepodległość Polski. Uważamy instalację pomnika za przejaw chuligaństwa o charakterze otwarcie bluźnierczym. Wulgarna rzeźba na jednej z głównych ulic miasta uraża uczucia nie tylko Rosjan, ale również wszystkich rozsądnych ludzi, pamiętających, komu oni zawdzięczają wyzwolenie spod okupacji nazistowskiej” — oświadczył.

Prokurator nie dopatrzył się jednak nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i umorzył postępowanie w tej sprawie.
Artysta cieszy się że wreszcie, po ponad roku, oddano mu rzeźbę. Uszkodzenia w wyniku transportu i przechowywania są nieznaczne.
— Mam plany związane z tą rzeźbą, ale ich nie chcę na razie zdradzać - powiedział. — W tej chwili pracuję nad innymi projektami.


Podziel się informacją! Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na http://orneta.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: ]kliknij tutaj


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Aga #1601758 | 81.163.*.* 9 gru 2014 11:49

    Tak chyba powinno być: Rzeźba przedstawiająca sowieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę - wróciła do autora po zarekwirowaniu przez policję ponad rok temu.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Aga #1601730 | 81.163.*.* 9 gru 2014 11:25

    "Rzeźba przedstawiająca sowieckiego żołnierza gwałcącego ciężarną kobietę, którą ponad rok temu zarekwirowała policja, wróciła do autora". To zdanie jest... nieco dziwne, jakieś dwuznaczne, szczególnie "gwałcącego ciężarną kobietę, którą ponad rok temu zarekwirowała policja".

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  3. spadek #1600166 | 81.163.*.* 8 gru 2014 14:09

    moi rodzice przybyli ze wschodu - z przedwojennej Polski i o takich zdarzeniach opowiadali więc widać, że prawda w oczy kole i to nie od dziś.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5