Zbliża się święto zakochanych... świętujecie? [SONDA]

Historia Walentynek sięga starożytności i ma swoje korzenie w różnych tradycjach kulturowych. Choć nie ma jednej konkretnej historii związanej z tym świętem, istnieje kilka teorii i legend na ten temat. Jedną z nich jest historia świętego Walentego, który jest uważany za patrona zakochanych.

Święty Walenty był kapłanem w czasach rzymskiego imperium, żyjącym w III wieku. Za panowania cesarza Claudiusa II zdecydował się przeciwstawić decyzji cesarza zakazującej zawierania małżeństw przez młodych mężczyzn. Cesarz uważał, że lepiej, aby legioniści nie mieli rodzin. Walenty uważał, że małżeństwo jest święte, a zakochani powinni mieć prawo do ślubu. Działał wbrew cesarskim rozkazom, udzielając tajnych ślubów parom zakochanym. Został jednak schwytany, a później skazany na śmierć przez ścięcie 14 lutego około 269 roku.

Inna legenda głosi, że Walenty ratował więźniów, a podczas pobytu w więzieniu zakochał się w ślepej córce swojego strażnika, która dzięki jego miłości miała odzyskać wzrok. Przed egzekucją przesłał jej list pożegnalny z podpisem "Twój Walenty".

Mimo że te historie są piękne, to warto zaznaczyć, że ich autentyczność jest trudna do zweryfikowania, a święty Walenty został kanonizowany przez Kościół katolicki głównie na podstawie tradycji ludowej.

Wspomnienie liturgiczne w kościele katolickim na mocy decyzji papieża Gelazjusza I obchodzone jest od 496 roku właśnie 14 lutego.

Walentynki popularność w Polsce uzyskały dopiero w latach 90. XX wieku. Są okazją do wyznania miłości, do obdarowania swojej sympatii, lub spędzenia czasu ze swoją drugą połówką.

Są jednak osoby, które krytykują Walentynki za objaw „amerykanizacji” oraz ich komercyjny i konsumpcyjny charakter. Na sklepowych półkach pełno jest towarów w kształcie serca, podobnie w reklamach i środkach masowego przekazu dominuje czerwień. Przeciwnicy są zdania, że podobnie jak Halloween, Walentynki wypierają rodzime tradycje.

A jakie jest Wasze zdanie?

Jakub
Jestem jak najbardziej za. Kupuję dziewczynie jakiś ładny drobiazg, ostatnio wisiorek w kształcie serca. Uważam, że to miłe święto i dlaczego nie świętować.

Agnieszka
Z mężem tradycyjnie jemy w Walentynki pyszną kolację. Może nie świętujemy jakoś specjalnie, co nie zmienia faktu, że to sympatyczny zwyczaj.

Marcin
Ja nie świętuję. To znaczy nie świętowałbym, jednak moja dziewczyna tego nie zrozumie, więc podaruję jej jakiś prezent.

Olga
To święto tak naprawdę dla młodzieży, o ile można to nazwać świętem. Osobiście nie uznaję Walentynek za jakiś szczególny dzień. A to czy ktoś coś komuś podaruje nie ma dla mnie znaczenia.